Górnik Zabrze w końcu przełamał fatalną passę dziesięciu meczów bez zwycięstwa. W grze w końcu było widać chęć zwycięstwa i walkę o każdy centymetr boiska. Podopieczni Jana Żurka udowodnili, że jeśli się czegoś bardzo chce i zrobi się wszystko, to osiągnięcie celu jest możliwe. Gra z serduchem ukryła niedoskonałości drużyny, a samobójczą bramkę zaliczył Adam Mójta.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Ewa/Roosevelta81.pl