Erik Grendel na boisku pojawił się w drugiej połowie. Słowacki piłkarz mógł wpisać się na listę strzelców, ale świetnie bronił bramkarz. – Po moich strzałach nic nie chciało wpaść, żałuję tych sytuacji – mówi Roosevelta81.pl Erik Grendel, pomocnik Górnika.
Roosevetla81.pl: W końcówce spotkania miałeś kilka sytuacji, ale nic nie chciało wpaść.
Erik Grendel (pomocnik Górnika): – Po to trener wprowadził mnie na boisko, aby takie sytuacje wykorzystywać. Tym razem nic nie chciało wpaść. Jestem trochę załamany, że nie pomogłem zespołowi.
Po wejściu na boisko trener ustawił Cię blisko ofensywy.
– Z natury jestem zawodnikiem ofensywnym. Lubię grać do przodu. Środek pola spisywał się bardzo dobrze, dlatego trener nie chciał nic zmieniać. Graliśmy już trzeci mecz w przeciągu tygodnia i potrzeba trochę świeżości na boisku. Po moich strzałach nic nie chciało wpaść, żałuję tych sytuacji.
Na nodze miałeś piłkę meczową.
– Przyznam, że już widziałem to w bramce. Bramkarz popisał się jednak świetną interwencją. Bytovia pokazała dobrą piłkę i zasłużyła na remis. Przyjezdni mieli swoje okazje do strzelenia gola, dlatego wynik sprawiedliwy.
Końcówka spotkania zdecydowanie pod Wasze dyktando.
– Byliśmy lepiej przygotowani fizycznie i końcówka spotkania mogła zadecydować, ale tak się nie stało.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl