W rundzie rewanżowej zabrzańska defensywa pozwolił sobie strzelić trzy gole. Po raz pierwszy czyste konto udało się zachować w przeciwko Radomiakowi. Jednym z jej ogniw jest szwedzki obrońca Emil Bergström z którym rozmawialiśmy po niedzielnym spotkaniu.
Możesz podsumować to spotkanie?
– Bezbramkowy remis, jeden punkt. Zagraliśmy na zero „z tyłu”, rozgrywaliśmy piłkę od obrony, by znaleźć drogę do bramki rywali, lecz potrzebujemy czegoś więcej.
Zadania w defensywie wykonane, w ofensywie znów czegoś brakowało. Czego Twoim zdaniem?
– Nie mam odpowiedzi na to pytanie. Musimy zrobić coś więcej, więcej atakować, więcej razy dośrodkowywać i angażować do ataku większą liczbę zawodników. Trzeba to zanalizować i robić lepiej. Jedenaście spotkań na własnym stadionie, a tylko dwa zwycięstwa.
No właśnie, dlaczego nie wychodzi Wam przed własną publicznością?
– Myślę, że mieliśmy dobre występy na własnym stadionie. Na przykład mecz z Widzewem graliśmy bardzo dobrze. Wszystko opiera się na tym, aby strzelić bramkę, grać na zero z tyłu i trafiać z przodu do siatki.
Jak ocenisz intensywność gry zespołu?
– Powinniśmy utrzymywać tempo gry. Myślę, że są takie momenty, w których nam się to udaje i wtedy jesteśmy niebezpieczni. Sytuacja w tabeli Górnika nie jest dobra. Musimy skupić się na następnym meczu. Następnym rywalem będzie Raków, czeka nas ciężki mecz, ale jedziemy oczywiście po trzy punkty. Możemy to zrobić.
Jesteś optymistą na nadchodze spotkania?
– Zawsze jestem optymistą. Nowa szansa i jedziemy po trzy punkty.
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Akurat to jeden z solidniejszych piłkarzy i ten który ma serducho do walki na boisku.
A ponadto musi jeszcze robić to ,co powinni pomocnicy a ,że tych nie mamy a przynajmniej nie ma miejsca dla nich w filozofii naszego trenerka to leżymy .
Panie Gaul Górnik potrzebuje dobrego trenera!!!