Dzisiaj cieszymy się z pięciu bramek i kompletu punktów. Coś pięknego

W piątkowym pojedynku Górnika z ŁKS-em w wyjściowym składzie zobaczyliśmy ponownie Kryspina Szcześniaka. Obrońca zabrzan swój kolejny dobry występ podkreślił jeszcze golem. – Do tej pory nie strzelaliśmy dużo bramek, ale widać powoli się to odblokowuje. Poprzednio dwa gole z Rakowem, dzisiaj pięć. Mam nadzieję, że podtrzymamy tę passę dalej. – nie krył zadowolenia w pomeczowej rozmowie Kryspin, który na gorąco analizował mecz  – Początek był trudny, nie weszliśmy dobrze w mecz. W szatni poukładaliśmy to sobie i wydaje mi się, że na drugą połowę wyszliśmy odmienieni.

Jak wspomnieliśmy na wstępie Szcześniak, po kilku spotkaniach pauzy, powrócił meczem z Rakowem do wyjściowego składu i spisuje się zdecydowanie lepiej, niż na początku sezonu. – Gdzieś to siedzenie na ławce dało mi do myślenia. Wróciłem do podstawowego składu, wykorzystałem szansę i na dzisiaj uważam, że ten skład mi się należy.

Górnik odniósł drugie zwycięstwo z rzędu, dzięki czemu oderwał się od dolnych rejonów tabeli. – Zaczynamy zbierać te punkty i co ważne po trzy, a nie po jednym. To jest najważniejsze. Dzisiaj cieszymy się z pięciu bramek i kompletu punktów. Coś pięknego. – zakończył jeden z bohaterów piątkowego starcia.

Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet

Źródło: Canal+
Foto: Roosevelta81.pl