– W poprzednich meczach udawało nam się odpowiadać na stracone gole, ale tym razem ta sztuka nam się nie udała – powiedział Roosevelta81.pl Dominik Sadzawicki, obrońca Górnika.
Cały mecz w wykonaniu „Trójkolorowych” pozostawia bardzo dużo do życzenia, ale pierwsza stracona bramka obciąża konto Dominika Sadzawickiego. – Taki mecz wszyscy będziemy chcieli zapomnieć. Na samym początku meczu ujechała mi noga, a Kapustka to wykorzystał wyprzedzając mnie i strzelając gola. Takie błędy się zdarzają, a same boisko pozostawiło wiele do życzenia. Skupiamy się już tylko na Wielkich Derbach Śląska będziemy chcieli się zrehabilitować dobrą grą i wywalczeniem kompletu punktów – zapewnia młody defensor.
Górnik w sobotnim meczu po swojej stronie nie miał zbyt dużo argumentów, aby wywalczyć chociażby punkt. – Po straconych bramkach można się podnieść to nie jest tak, że pierwsza bramka ustawia mecz. W poprzednich meczach udawało nam się odpowiadać na stracone gole, ale tym razem ta sztuka nam się nie udała. Cracovia po przeprowadzeniu dwóch skutecznych kontrataków prowadziła już 3:0. Cracovia kontrolowała później losy spotkania, a my nie potrafiliśmy się przeciwstawić.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl