Poznaliśmy trenerski dwugłos po meczu Górnikiem Zabrze z ŁKS-em Łódź.
Marcin Brosz (trener Górnika): – Tak naprawdę odpowiedź daliśmy w ostatnich dwudziestu minutach, to był taki Górnik, jakiego chcielibyśmy oglądać. Wiadomo, że taka gra wiąże się z dużym ryzykiem, ponieważ akcja przenosi się z jednej na druga stronę. ŁKS miał swoje okazje. To jest to, po co przychodzą kibice. To oni dają nam odpowiedź na pewne rzeczy. Dzisiaj było mniej ludzi na stadionie, niż podczas meczu z Lechem. My to widzimy, gramy przecież dla kibiców i zdajemy sobie sprawę, żeby ściągnąć widzów na trybuny musimy grać i efektywnie i bardziej efektownie. Chcemy, by stadion wypełniał się w dużo większym stopniu, niż dzisiaj, to jest nasz cel. Mamy do siebie pretensje o to, że dobrego grania było tylko przez te dwadzieścia minut, zbyt krótko. Oceną spornych sytuacji pozostawiam arbitrom. Od tego są sędziowie, jest VAR. Jesteśmy dobrze przygotowani, mieliśmy swoje sytuacje. Koncentrujemy się jednak zbyt mocno na niektórych elementach.
Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u Łódź): – Punkt jest punkt, musimy być zadowoleni. Myślę, że jedna i druga drużyna miała swoje sytuacje. Górnik po stracie bramki był mocno zdeterminowany do tego żeby wyrównać, brakowało nam w tym momencie dłuższego utrzymania się przy piłce i stworzenia sytuacji, która dałaby nam drugą bramkę. Nie udało nam się utrzymać prowadzenia ale zdajemy sobie sprawę, że w Zabrzu nie jest łatwo o punkty i musimy ten jeden punkt szanować.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl