W pierwszym meczu 15. kolejki Lotto Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław 2:2. Rezultat ten nie satysfakcjonuje jednak żadnej z drużyn. O przebiegu emocjonującego i zarazem nerwowego spotkania rozmawialiśmy z obrońcą Śląska – Dorde Cotrą.
Jesteście zadowoleni z remisu czy czujecie niedosyt?
– Wydaje mi się, że nie możemy być w 100% zadowoleni z tego rezultatu. Nie przegraliśmy, ale myślę, że gdybyśmy mieli więcej pewności siebie, której dzisiaj nam brakowało, wtedy moglibyśmy się pokusić o trzy punkty.
Skąd wynikała taka nerwowość, przepychanki, wzajemne pretensje?
– Tutaj na Górniku nigdy nie grało się łatwo. To jest ich cecha, taki boiskowy, śląski charakter. Cieszy mnie, że nie ustępowaliśmy gospodarzom kroku i postawiliśmy się Górnikowi. Tak jak wcześniej wspominałem, pozostał niedosyt trzech punktów. Wydaje mi się, że przy bramkach, które straciliśmy można było lepiej się ustawić, ale to już historia. Teraz trzeba podsumować mecz, zamknąć go i ciężko pracować, aby wygrać następne spotkanie. To jest najważniejsze.
A jak nastroje w szatni? Tydzień temu wysoko przegraliście z Wisłą Płock, pewnie długo rozmawialiście i przygotowywaliście się do meczu w Zabrzu?
– Prawda jest taka, że to wynik robi atmosferę w szatni. Każdy, kto mówi inaczej, jest w błędzie. Dlatego uważam, że trzeba osiągać dobre wyniki, które są kluczem do sukcesu. Jeśli nie ma rezultatów, to nic się nie układa. Musimy starać się i udowodnić, że mecz z Płockiem nie ma prawa już się powtórzyć. Jak mówię, trzeba mieć pokorę, ciężko pracować i trzeba skupić się na następnym meczu.
Źródło: Roosveleta81.pl
Foto: Roosveleta81.pl
