Górnik Zabrze we wtorkowe popołudnie zmierzył się z 7. drużyną słowackiej ekstraklasy – MFK Zemplín Michalovce. Zwycięskiego gola w końcówce meczu strzelił Szymon Żurkowski.
Trener Marcin Brosz do Słowacji zabrał w większości młodych zawodników z pierwszej drużyny, a także z klubowych rezerw. Do grona doświadczonych ligowców można zaliczyć jedynie Kasprzika, Szeweluchina i Plizgę.
Początek spotkania należał do Słowaków, ale z każdą ubiegającą minutą gra się wyrównywała. Przed dogodną sytuacją stanął najlepszy strzelec drużyny rezerw Andrzej Trubeha, jednak jego uderzenie wylądowało tuż obok słupka bramki rywali. Mecz był toczony głównie w środkowej strefie boiska, a obie drużyny ze zmiennym szczęściem starały się konstruować akcje, które tylko kilka razy przekształciły się w dogodne sytuacje do strzelenia gola.
W drugiej połowie również działo się niewiele. Optyczną przewagę mieli zabrzanie, którzy coraz częściej dochodzili do głosu. Wydawało się, że mecz zakończy się remisem, ale znakomicie błąd bramkarza rywali wykorzystał Szymon Żurkowski i wpakował piłkę do pustej bramki. Wynik nie uległ już zmianie, a „Trójkolorowi” mogli cieszyć się z pierwszego zimowego zwycięstwa, które z pewnością poprawi morale zespołu.
MFK Zemplín Michalovce – Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
0:1 – Żurkowski, 79′
Górnik: Kasprzik – Wolniewicz, Pieczur, Szeweluchin, Gruszka (46′ Żagiel, 52′ Teichman)– Urynowicz, Ambrosiewicz, Żurkowski, Olszewski – Plizga, Trubeha (46′ Pikul).
Rezerwowi: Szymański,Gajda, Wajsak.
Zemplín: Macej – Qose, Kavka, Sipľak, Grič, Turík, Žofčák, Kolesár, Regáli, Kushta, Sedlák.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
