Jedną z najsłabiej obsadzonych pozycji w Górniku jest prawa strona obrony. Już w niedalekiej przyszłości może to się zmienić. Dariusz Pawłowski zbiera potrzebne szlify i coraz lepiej odnajduje się w roli prawego defensora. Sztab szkoleniowy docenił pracę wykonaną przez młodego piłkarza, a nagrodą był występ od pierwszej minuty w Rybniku.
Marcin Brosz przyzwyczaił już, że nie zamierza przypisywać piłkarzy do danej pozycji. Najlepszym przykładem takiej tezy jest Dariusz Pawłowski, który w dwóch meczach I ligi pokazał nam się jako prawy pomocnik. Teraz Darek szykowany jest na pozycję prawego defensora, gdzie aktualnie występuje Adam Wolniewicz. – Adaś jest dobrym zawodnikiem i cieszę się, że mogę uczyć się od niego na treningach. Chcę sprawić, aby trener miał pozytywny ból głowy przy wyborze składu. Dopiero uczę się tej pozycji. Postaram się utrzymać odpowiedni poziom w następnych treningach i meczach. Przez pół roku miałem poważną kontuzję kolana, więc miałem dużo czasu, aby wzmocnić się przede wszystkim fizycznie. Cieszę się, że to widać, bo nie marnowałem tego czasu – zapewnia Pawłowski.
Mecz w Pucharze Polski był znakomitą okazją, aby dać pograć zawodnikom, którzy wytrwale czekają na swoją szansę. – Przeczuwałem, że w tym meczu rezerwowi mogą dostać swoją szansę, więc z tyłu głowy chodziła mi myśl o występie w tym spotkaniu. Do meczu w Rybniku podeszliśmy na sto procent. Trener nas uczulał, aby nie odstawiać nogi i grać twardo, oczywiście w granicach „fair play”. ROW postawił ciężkie warunki, ale trenerzy dobrze rozpracowali przeciwnika. Cieszymy się, że wygraliśmy. Nie nastawiałem się na nic, spokojnie robiłem swoje i cieszę się, że trener to docenił – przyznaje 18-letni zawodnik.
W środowy wieczór po raz pierwszy w meczu o stawkę mogliśmy oglądać na boisku dwóch Pawłowskich, Dariusza i Wojciecha, oczywiście obaj piłkarze nie są spokrewnieni. – Nie zwracam na to uwagi, bo najważniejsza jest regularna gra. Jeśli mamy wygrywać dwoma Pawłowskimi w składzie, to nie mam nic przeciwko temu – uśmiecha się na koniec Dariusz.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl