Dani Suarez: Jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem do Górnika

Luq  -  15 lutego 2017 18:46
0
10786

26-letni Dani Suarez został czwartym wzmocnieniem Górnika przed rundą wiosenną. Trzeba przyznać, że jego piłkarskie CV wygląda bardzo ciekawie, a jeśli dodamy do tego hiszpański instynkt trenera Brosza – o ten transfer możemy być spokojni.

Suarez mierzy 189 cm wzrostu podczas dwutygodniowych testów wyróżniał się przede wszystkim pod względem taktycznym i technicznym. Jeśli będą omijać go urazy ma szansę stać się wiodącą postacią nie tylko w naszej linii defensywnej, ale i całej lidze. W Realu Madryt spędził łącznie dobrych 5 lat, a w rezerwach „Królewskich” trenował pod okiem sławnego Zinedine Zidane’a. Jako jego główne atuty wskazuje się przede wszystkim wzrost, siłę i dobrą grę w powietrzu. Przed rozpoczęciem sezonu 2015/16 trafił do klubu SD Ponferradina, który występuje na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, ale wtedy przytrafiła mu się poważna kontuzja, która wyeliminowała go z gry na spory okres czasu.

W dodatku pojawiły się problemy ze zdiagnozowaniem urazu. Ostatecznie diagnoza nie brzmiała zbyt optymistycznie, gdyż zerwał więzadło krzyżowe w prawym kolanie.  Półtoraroczny rozbrat z piłką zrobił swoje, dlatego na treningach widać jeszcze jego braki w przygotowaniu fizycznym, jednak tego elementu nie nadrobi się w przeciągu kilku dni. Szkoleniowiec Górnika wyciągnął do piłkarza pomocną dłoń, a efekty tej współpracy będziemy mogli zobaczyć już w wiosennych spotkaniach.

Roosevelta81.pl: Możesz powiedzieć kilka zdań o sobie?

Dani Suarez (obrońca Górnika): – Jestem pracowitym człowiekiem w dodatku czuję spory głód piłki. Do Górnika przychodzę z wielkimi nadziejami, bo chcę wrócić z tym klubem tam gdzie jego miejsce, czyli do ekstraklasy.

Przez dwa tygodnie trenowałeś z Górnikiem. Jak trafiłeś do Zabrza?

Współpracuję z polskim agentem. Pewnego dnia powiedział mi, że jest okazja, aby spróbować swoich sił w Górniku. Bez wahania przyjechałem.

Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z Polski?

– Jestem bardzo szczęśliwy, że trafiłem do Górnika. Przyjeżdżając tutaj nie wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Na miejscu zastałem więcej niż myślałem, przerosło to moje wyobrażenia. Potrzebuję jeszcze trochę czasu zanim wszystko poznam, ale w klubie są fajni ludzie, którzy zawsze są dla mnie bardzo mili i otwarci. To miłe, że każdy tak chętnie pomaga mi w integracji. Cieszę się, że w klubie taką ważną rolę odgrywa mój rodak Igor Angulo, który od samego początku przyjął mnie z otwartymi ramionami i sprawił, że jest mi zdecydowanie łatwiej odnaleźć się w nowym miejscu.

Profil piłkarza na oficjalnej stronie Realu Madryt

Wiedziałeś coś wcześniej o Polsce i Górniku?

– Przed przyjazdem niewiele wiedziałem o Polsce. Tak jak powiedziałem wcześniej jestem zachwycony miastem i tym, co zastałem w Zabrzu. Podoba mi się miasto i cieszę się, że będę grał i żył w takim kraju. O Górniku wiedziałem, że to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w kraju, ale przyjeżdżając tutaj nie miałem pojęcia o tym, że w Zabrzu wybudowany jest taki ładny stadion. Fajnie, że przychodzi na niego tylu kibiców, aby dopingować klub. Igor opowiadał mi, że kibice podczas każdego meczu znakomicie dopingują i doskonale zagrzewają piłkarzy do walki. Nie mogę doczekać się pierwszego meczu.

Miałeś długą przerwę w grze. Co było jej powodem?

– W piłkę nie grałem 17 miesięcy, ponieważ miałem problem z prawym kolanem. W pierwszym rezonansie zdiagnozowano u mnie uszkodzenie łąkotki, ale dopiero po czterech miesiącach i wnikliwych badaniach lekarze zobaczyli zerwanie więzadła krzyżowego. Na szczęście to jest już przeszłość. Jestem tutaj, aby powrócić do gry, a każda zła chwila sprawiła to, że stałem się silniejszym człowiekiem, przede wszystkim pod względem psychicznym.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: SD Ponferradina

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments