Górnik Zabrze w dwóch ostatnich meczach mierzył się z zespołami ligowej czołówki. „Trójkolorowi” zdobyli w pojedynkach z Jagiellonią i Lechem 4. punkty. Remis z „Kolejorzem” zakończył passę zabrzan, która zatrzymała się na sześciu kolejnych zwycięstwach przed własną publicznością. Punkt doceniają piłkarze Górnika, co zresztą podkreślał w pomeczowej rozmowie Damian Rasak. – Myślę, że możemy być zadowoleni szczególnie z 2. połowy w naszym wykonaniu. Ten remis trzeba szanować. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia, chciałoby się wycisnąć siódme zwycięstwo. Szkoda, ale jeszcze raz podkreślę, że ten punkt należy docenić. Lech jest klasowym zespołem. Mieliśmy piłkarskie święto, a za tydzień kolejne. Nie mogę się już doczekać.
Po spotkaniu pojawiały się również takie komentarze, mówił o tym choćby Jan Urban na konferencji prasowej, że szczególnie na początku meczu Górnik nie zagrał odważniej. Zawodnicy wraz ze sztabem zwrócili na to uwagę w przerwie. – W szatni mówiliśmy sobie, że podeszliśmy do rywala ze zbyt dużym respektem. Po przerwie to się zmieniło, zaczęliśmy grać swoją piłkę. Szybkie ataki nas napędzały, mieliśmy okazje do strzelenia gola. Lech też mógł w końcówce trafić, no był to mecz wagi ciężkiej. Wynik wisiał na włosku, mógł się przechylić w jedną, bądź w drugą stronę. Podzieliliśmy się punktami, a teraz trzeba skupiać się na kolejnym wyzwaniu, jakim są Wielkie Derby Śląska.
Dwa ostatnie spotkania Górnika to dobre, zacięte starcia rozgrywane przy Roosevelta. W następnej kolejce czekają nas wszystkich emocje związane z Wielkimi Derbami Śląska. Atmosfera nadchodzącego pojedynku Górnika z Ruchem udziela się także piłkarzom. – Ciarki przechodzą każdego z nas, to jest wyjątkowy mecz. Grałem przy pełnych stadionach m.in. na Legii, czy Lechu, ale na Stadionie Śląskim będzie chyba największa publika. Nie mogę się doczekać. – komentuje defensywny pomocnik zabrzan podkreślając, że większa presja będzie jednak na rywalach. – Za bardzo nie obchodzi mnie sytuacja w Ruchu, ja chcę z nimi wygrać. Oni muszą podtrzymać dobrą grę choćby z meczu z Piastem, bo jeśli nie, to dostaną szybkiego gonga i morale im bardzo szybko spadnie. Dla nich każdy mecz jest o życie, ale podejrzewam, że przeciwko nam będą jeszcze bardziej zmobilizowani. Ewentualna druga porażka z Górnikiem, to będzie dla nich lekki wstyd.
Damian został również zapytany nieco z przymrużeniem oka, czy jest jakaś wymiana informacji z Robertem Dadokiem do niedawna graczem Górnika, o obecnie będącym po drugiej stronie barykady. – Zaprzyjaźniłem się z Robertem i oczywiście szanuję go jako człowieka, piłkarza, jednak powodzenia w tym meczu na pewno nie będę mu życzył. – zakończył defensywny pomocnik Górnika.
Źródło: Canal +/ Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
100% racji DAMIAN