Damian Michalik rozegrał przy Roosevelta całe zawody w brawach Olimpii Grudziądz. W rozmowie z Roosevelta81.pl przyznaje, że ma mieszane uczucia, bo z jednej strony jego drużyna przegrała, a z drugiej mógł zagrać na pięknym stadionie przy wspaniałej publiczności.
Michalik rozegrał pełne 90 minut, ale nie ma powód do zadowolenia, gdyż jego drużyna z boiska schodziła na tarczy. – Mam mieszane uczucia po tym meczu. Atmosfera jak najbardziej na plus, ale szkoda, że przegraliśmy mecz. Pierwsze minuty można było odebrać tak jakbyśmy nie wyszli z szatni. Czy byliśmy zaskoczeni? Nie wiem… przypadek, zaskoczenie, może brak koncentracji. Trener nie uczulał nas jakoś specjalnie. Mieliśmy grać swoje, swoją taktykę i nie trzeba było nas jakoś specjalnie motywować, bo w Zabrzu jest fajny stadion, dużo kibiców – w takich okolicznościach każdemu chce się zasuwać – mówi Michalik, który swoją karierę rozpoczynał w Zabrzu.
W środę Olimpia grała zaległy mecz z Pogonią Siedlce. Podopieczni Jacka Paluszkiewicza do Zabrza przyjechali w dobrych nastrojach, gdyż wysoko wygrali 4:1, a sprawa wygranej została przesądzona już w pierwszych minutach spotkania. – To, co zrobiliśmy w Siedlcach – teraz życie oddało niestety w drugą stronę. Chcieliśmy potem gonić, przechylić szalę na naszą korzyść, ale nie udało się. Staraliśmy się o tym nie myśleć, że graliśmy w środku tygodnia. Wiadomo trzy dni wcześniej graliśmy mecz, więc jakieś zmęczenie w nogach jest, natomiast nie jest to żadne wytłumaczenie. Chcieliśmy wyjść na boisko i wygrać ten mecz – zapewnia 24-letni zawodnik.
Trener przyjezdnych jeszcze przed przerwą zmienił ustawienie zespołu na grę z trójką obrońców, natomiast po przerwie przyniosło to efekt w postaci bramki. – Grałem prawego obrońcę. Było dużo biegania, dużo walki. Trener zmienił ustawienie, bo wynik tego wymagał, ale nie udało się nic więcej zrobić. Powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów w szatni, bo trzeba było. Wyszliśmy na drugą połowę zdeterminowani. Szybko strzeliliśmy gola, chcieliśmy gonić wynik, ale to nam się nie udało – żałuje Damian.
W I lidze jest mało takich stadionów jak w Zabrzu. Czy obiekt zrobił wrażenie? – Na pewno, generalnie to chyba jeden z najlepszych stadionów w Polsce. Tym bardziej boli porażka, przyjechało też dużo naszych sympatyków – stwierdził na koniec zawodnik pochodzący z Czerwionki-Leszczyn.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Dariusz Hermiersz/dariuszhermiersz.blogspot.com