Błażej Augustyn od kilku dni trenuje na wysokich obrotach. Już w weekend był pomysł, by filar zabrzańskiej defensywy siadł przynajmniej na ławce rezerwowych, ale ostatecznie trenerzy nie zdecydowali się na taki scenariusz. Teraz? – Zastanawiam się nad rotacjami. Nie zdradzę jednak, jakie one będą. Wystawię przeciwko rywalom najlepszą jedenastkę, na jaką będzie nas stać. Dla bełchatowian to też nie będzie zwykły mecz. Przegrali w poniedziałek z ostatnim w tabeli Zawiszą 1:2, a wcześniej z Lechem Poznań 0:6. Czasami jak wpadnie się w wir, to ciężko się z niego wydostać. Chcemy tego uniknąć – mówi „Sportowi” nieco tajemniczo Robert Warzycha.
Problem może być jeden. Zwykle przed powrotem na mecz ligowy piłkarz pojawia się choćby na 45 minut w zespole rezerw. Tymczasem Augustyn od momentu powrotu do zajęć nie zagrał w żadnym meczu choćby minuty.
Źródło: Sport
Fot.: Roosevelta81.pl