Czy operacja Michala Sacka to problem dla Górnika Zabrze? Czterech piłkarzy w kolejce do gry na prawej obronie

eMZet  -  20 sierpnia 2025 09:30
2
852

Michal Sacek nie potrafi dojść do pełni sprawności po urazie mięśnia przywodziciela i wkrótce przejdzie w Belgii zabieg operacyjny.

Oznacza to, że prawdopodobnie w rundzie jesiennej Czech nie będzie do dyspozycji trenera Michala Gasparika. Pewnikiem jest, że Sacek w pełni sił miałby pewne miejsce w składzie Górnika. Kto skorzysta na dłuższej absencji byłego mistrza Polski?

PAWEŁ OLKOWSKI
W dotychczasowych pięciu meczach PKO BP Ekstraklasy na prawej stronie defensywy grało dwóch zawodników. Sezon rozpoczął Paweł Olkowski, który w starciu z Lechią Gdańsk spisał się rewelacyjnie. W kolejnych meczach było już gorzej, a doświadczony obrońca często maczał palce w traconych przez Górnika bramkach.

Niewykluczone jednak, że na Śląski Klasyk z GieKSą 35-latek znów znajdzie się w wyjściowym zestawieniu Górnika. Trener Gasparik lubi bowiem wystawiać piłkarzy w meczach przeciwko ich byłym klubom. Samego Olkowskiego słowacki szkoleniowiec zna zresztą ze swojej poprzedniej przygody w Górniku, jeszcze jako kolegę z boiska.

KRYSPIN SZCZEŚNIAK
Wskutek słabszej formy Olkowskiego w ostatnich grach, w meczu z Pogonią Szczecin w wyjściowej jedenastce wybiegł Kryspin Szcześniak, który w poprzednich spotkaniach notował jedynie epizodyczne występy. Przeciwko Portowcom – których barw reprezentował przed transferem do Zabrza – 24-latek wypadł bardzo obiecująco. Mimo to, że jego nominalną pozycją jest środek obrony, na prawej stronie linii defensywnej Szcześniak grywał już w poprzednim sezonie.

Czy to ten zawodnik powinien być pierwszym wyborem trenera Gasparika? – Lepiej czuję się na środku obrony, ale jak trzeba grać na prawej, to tam gram. Jestem w Górniku po to, by pomóc chłopakom na boisku i mogę grać tam, gdzie trener będzie mnie potrzebował – mówił w przerwie meczu w Szczecinie.

Gotowość piłkarza i dobry występ z Pogonią, w którym Szcześniak praktycznie pozbawił argumentów w ofensywie Kamila Grosickiego, nieźle rokują na dalszą część sezonu.

MATUS KMET
Trzeba mieć jednak na uwadze fakt, że do pełni sił wrócił już Matus Kmet, słowacki prawy obrońca wypożyczony na Roosevelta z Minnesota United.

Umowa transferu czasowego 25-latka wygasa z końcem roku i na ten moment nie wiadomo, czy zabrzański klub zdecyduje się Słowaka wykupić. Kmet bardzo dobre mecze przeplatał totalnie bezbarwnymi. W okresie przygotowawczym – podobnie jak Sacek – zmagał się z urazem mięśniowym, ale problemy zdrowotne obrońcy należą już do przeszłości i jest do dyspozycji sztabu szkoleniowego.

W tym sezonie Kmet pojawił się na boisku raz – zmieniając po nieco ponad godzinie gry Olkowskiego w meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (0:1). Nie była to jednak zmiana błyskotliwa. Brakowało słowackiego piłkarza w akcjach ofensywnych. Ostatecznie nie pomógł Górnikowi odwrócić losów meczu i w Szczecinie nie podniósł się już z ławki rezerwowych.

Jeżeli zawodnik zza naszej południowej granicy myśli o pozostaniu w Zabrzu na dłużej, musi wrzucić drugi bieg i mocniej zabiegać o uznanie w oczach sztabu szkoleniowego. Na dziś ciężko bowiem widzieć więcej plusów niż minusów jego pozostania przy Roosevelta na dłużej.

DOMINIK SZALA
Ostatnim z graczy obecnej kadry Trójkolorowych, którzy mogliby zagrać na prawej obronie jest Dominik Szala. 19-latek, który dwa lata temu sensacyjnie pukał do reprezentacji Polski i wielu upatrywało w nim następcy Kamila Glika po kontuzji nie wrócił jednak do najwyższej dyspozycji. W minionym sezonie zaliczył on szesnaście występów w górniczych barwach, gros z nich na prawej stronie defensywy. Regularnie zbierał jednak nieprzychylne opinie, bo też ciężko było jeszcze mało doświadczonemu nominalnemu środkowemu obrońcy przestawić się na prawą stronę.

Dziś „Szali” wydaje się być ostatni w kolejce do miejsca w składzie, a już na pewno na prawej stronie defensywy. Kto wie, czy nie lepiej dla uzdolnionego piłkarza byłoby poszukać regularnej gry na wypożyczeniu w I lidze. W tym sezonie młody zawodnik pojawił się na boisku tylko raz, w doliczonym czasie gry w Szczecinie. Zagrał też pełne spotkanie w meczu rezerw Górnika z Pniówkiem Pawłowice Śląskie (3:0). Wystąpił jako jeden z trzech środkowych obrońców drużyny Seweryna Gancarczyka.

BETCLIC POSIADA ZEZWOLENIE NA ZAKŁADY.
HAZARD WIĄŻE SIĘ Z RYZYKIEM, A UDZIAŁ W NIELEGALNYCH GRACH JEST KARALNY.
DOZWOLONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

To jest taki sam problem, jak brak Zahovica w ataku, czyli teoretycznie jest kim zastąpić Sacka, ale (przynajmniej na papierze) nie będzie to tak dobre zastępstwo, bo Czech miał na tej prawej stronie być kozakiem. Kryspin spoko się na tej prawej stronie spisuje, ale ogranicza się tylko do obrony, widać że naturalnie nie jest to boczny obrońca

Gdyby tych 4 faktycznie było alternatywą dla Sacka to po co było go kontraktować? Szala + Kryspin to środkowi obrońcy, Paweł ma swoje lata a Kmet jest ze szkła (wiadomo dlaczego nawet nie zadebiutował w MLS). Sacek miał być podstawowym prawym obrońcą a zatrudnianie kontuzjowanego zawodnika jest bardzo ryzykowne i mamy tego skutki. Na papierze jest a na boisko może wróci wiosną ale w jakiej formie tego nikt nie wie. Trzeba mieć jaja i osoba odpowiedzialna za transfer powinna powiedzieć wprost podjąłem ryzyko pomyliłem się a nie chować głowę w piasek! Żadne poważne zachodnie kluby nie kontraktują w ten sposób zawodników u nas nawet Lech zrezygnował z Recy bo coś im się nie podobało i oglądając go w obecnej formie to widać że zrobili dobrze odpuszczając ten transfer.