Miłosz Przybecki był jedną z jaśniejszych postaci sobotniego meczu Górnika Zabrze z Polonią Warszawa. Pomocnik Czarnych Koszul strzelił gola, a podopieczni Adama Nawałki mieli z nim mnóstwo problemów. Jego przyszłość, tak jak pozostałych zawodników i całej Polonii Warszawa, nie jest znana i dlatego wraca temat jego przenosin na Roosevelta.
– Mam jeszcze rok ważny kontrakt, więc nic nie mogę mówić o zmianie klubu – mówi Miłosz Przybecki. – Zobaczymy jednak, co będzie w Polonii, bo sytuacja nie jest zbyt ciekawa – dodaje.
Był gracz Ruchu Radzionków przyznaje, że miał wcześniej ofertę transferu do Górnika. – Tak, ale były też oferty z innych klubów, a musiałem wybrać jedną – podkreśla. Po tym, co pokazał Przybecki w sobotę przy Roosevelta, nie można wykluczyć, że wkrótce pojawi się kolejna oferta, jeśli klubowi z Konwiktorskiej nie uda się ostatecznie wyjść w ogromnych kłopotów organizacyjno-finansowych, a na to raczej się nie zanosi, choć piłkarze ciągle wierzą w cud i otrzymanie licencji. – Mamy nadzieję, że teraz w Polonii się poprawi, bo przyszedł nowy inwestor i jest to jakaś iskierka nadziei – kończy Przybecki.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: ksppolonia.pl