Mariusz Przybylski w poprzednim meczu z Miedzią Legnica nawet nie usiadł na ławce rezerwowych. Ten doświadczony pomocnik, w tygodniu poprzedzającym spotkanie, nabawił się urazu.
We wtorek na trening wyszedł, ale gwarancji, że na ostatnie spotkanie w tym roku będzie do dyspozycji trenera, póki co nie ma. O ile przeciwko Miedzi Przybylski raczej nie wyszedłby na boisko w wyjściowej jedenastce, to w niedzielę mógłby być Górnikowi bardzo potrzebny. Ze składu wypada bowiem Adam Wolniewicz, który ma na koncie cztery żółte kartki.
Źródło: Sport
Foto: Roosevelta81.pl