Adam Danch wczoraj miał poznać dokładną diagnozę po poważnej kontuzji, której doznał w meczu z Lechią. Ostatecznie przesunięto termin rezonansu magnetycznego na dziś, ale szansa, że przynajmniej jedne więzadła nie zostały zerwane jest niewielka.
Podobnie jak znalezienie w tej chwili solidnego środkowego defensora, który mógłby wypełnić lukę po Danchu, a przynajmniej stanowić konkurencją dla pozostałych środkowych defensorów. „Okienko” transferowe zostało zamknięte, a trudno przypuszczać, że z kartą w ręce czeka na propozycje, dobry piłkarz na miarę gry w ekstraklasie. Wyboru jednak nie ma, więc jeszcze w tym tygodniu w klubie mają się pojawić piłkarze, których Adam Nawałka zobaczy na treningu. Najpewniej obcokrajowcy.
Pozostaje też czekać aż do zdrowia dojdzie Tomasz Wełnicki, który miał problemy zdrowotne. Inna rzecz, że wcześniej leczył bardzo poważną kontuzję i jest niewielka szansa, że szybko będzie mógł wypełnić lukę po Danchu. W tej chwili każdy kolejny uraz lub pauza obrońcy spowodowana kartką, oznacza ogromny problem dla trenera z wystawieniem defensywy, w której i tak nieco z przymusu gra jesienią na środku Seweryn Gancarczyk.
źródło: Sport
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl