Dzikamai Gwaze, który trafił przed rundą wiosenną do Górnika Zabrze z LZS-u Piotrówka, radzi sobie na ekstraklasowych boiskach całkiem nieźle. Na Roosevelta chcą, aby piłkarz został w klubie na dłużej, a co ważniejsze, chce tego sam zawodnik, co potwierdza w rozmowie z Roosevelta81.pl
Zawodnika z Zimbabwe kibice zapamiętają przede wszystkim ze względu na kapitalnego gola strzelonego w derbowym meczu z Ruchem Chorzów. Gwaze, który występował w III-ligowej Piotrówce, zanotował kilka udanych występów. W spotkaniu z Lechią był jednym z lepszych piłkarzy na murawie, choć po końcowym gwizdku arbitra nie był zadowolony. – Daliśmy z siebie wszystko, ale zabrakło nam trochę szczęścia. To był naprawdę dobry mecz z naszej strony – ocenia Gwaze.
25-latek występował w Górniku na różnych pozycjach. Jak jest jego ulubiona? – Sam nie jestem pewien (śmiech). Mecze się różnie układają i gram tam, gdzie każde mi trener. Dla mnie nie ma różnicy, mogę grać wszędzie – podkreśla, choć zdecydowanie lepiej wygląda w ofensywie. Nienaganna technika, luz i niezły strzał sprawiają, że piłkarz w ataku daje drużynie naprawdę sporo. – Tak, w formacji ofensywnej czuję się najbardziej komfortowo, ale tak jak już mówiłem, mogę grać tam gdzie wystawi mnie trener – zaznacza, co jednoznacznie wskazuje, jak bardzo głodny jest gry popularny „Dziki”.
Jest spora szansa, że Gwaze będzie występował w Górniku także w przyszłym sezonie. – Ciągle czekam na decyzję zarządu. Chciałbym i mam nadzieję, że zostanę w Zabrzu – mówi afrykański zawodnik, który na treningach bardzo ciężko pracuje, robi szybko postępy i jest chętny, aby się dalej rozwijać. Bardzo pozytywnie wypowiadają się o nim koledzy z drużyny, a także członkowie sztabu szkoleniowego. Być może już wkrótce klub podpisze z Gwaze kilkuletni kontrakt.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl