W najświeższym odcinku Czwartej Trybuny, który nagrywany jest po meczu z Widzewem, po którym Górnik objął pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy Krzysztof i Maciej rozmawiają z gościem specjalnym Darią Wollenberg, Dyrektor ds. relacji z otoczeniem Klubu.
Poruszono m.in. temat ostatnich spotkań Górnika, początków Darii w branży, tym jaki wpływ miał Poldi na jej angaż w klubie, frekwencji na stadionie oraz działań promocyjnych z tym związanych i planach działu marketingu. Serdecznie zapraszamy do odsłuchu!
Źródło: Czwarta Trybuna Podcast
Foto: Czwarta Trybuna Podcast
Super wywiad 😀
Pani Dario, jak Pani czyta te komentarze, to warto , a wręcz powinno się w końcu nasz hymn zalegalizować. Może Pani się to uda zrobić, tyle lat minęło i nic.
https://youtu.be/XwhNMsBOUfY?si=LB4iKzUjS6aRrdtj
U nas nic lepszego się już nie znajdzie , melodie każdy zna, słowa na początek na stronie i do biletów wydrukować. Zresztą tak wpadają w ucho, że każdy to chwyci. Wtedy, ileś lat temu, przy nagrywaniu tej piosenki, była otwarta tylko dolna część torcidy. Nagrać jeszcze raz z orkiestrą przy pełnym stadionie, tak jak na meczu przyjaźni z GKS i puszczać z głośników, a cały stadion się dołączy.Z podkładem będzie równo, a że każdy melodie zna, to nie będzie nikt fałszował😜
Żywa legenda Górnik ty MY.
pozdro i jadymy durś.
Marian, dobry pomysł, pani Dario teraz tylko szybko zrealizować !
Dokładnie, na największych stadionach świata hymn leci z głośników, a kibice tylko się dołączają.
Byłoby git
Bardzo dobry pomysł jak najszybciej to wprowadzić ,najlepszy hymn w Ekstraklasie jeszcze z podkładem orkiestry i 30 tysięcy kibiców to nawet Liverpool się chowa!!!
popieram ten pomysł.
Super pomysł, puścić przed meczem na wyjściu. To „Górnik to my” nawet można na końcu a capella wykrzyczeć.
Mam jeszcze pytanie do pani Darii do akcjonariuszy, którzy kupili akcje w 2012 i 2013 roku. Były to akcje warte około 200 euro, ale w rzeczywistości to tylko kolorowy kawałek papieru bez wartości. Wszyscy, którzy kupili wtedy te akcje, chcieli wesprzeć Górnika, żeby mógł dalej funkcjonować. O tych kibicach jakoś zapomniano, poza jednym wpisem w książce o Górniku.