W spotkaniu 6. kolejki PKO Ekstraklasy piłkarze Górnika przegrali z Cracovią 2:3. Zabrzanie pomimo dwukrotnego prowadzenia, ostatecznie wracają z Krakowa bez punktów. Nie mogło być jednak inaczej przy takim festiwalu błędów w defensywie.
W porównaniu do meczu z Rakowem Jan Urban dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce. W miejsce Josemy zobaczyliśmy w linii obrony Dominika Szalę. Do pierwszego składu powrócił natomiast Luka Zahović, który zastąpił Lukasa Podolskiego. Poldi nie znalazł się w kadrze meczowej z powodu urazu.
Pierwsze fragmenty meczu stały pod znakiem wysokiego pressingu Cracovii. Nic z tego nie wyniknęło, a Górnik dość szybko przeniósł ciężar gry dalej od własnej bramki. Poskutkowało to kilkoma stałymi fragmentami gry i po jednym z nich zabrzanie objęli prowadzenie. Po krótko rozegranym kornerze Taofeek Ismaheel odnalazł w polu karnym Damiana Rasaka, który posłał piłkę do siatki rywali. Dla Damiana było to już drugie trafienie w obecnym sezonie na tym obiekcie, ponieważ wcześniej trafił w meczu z Puszczą. Niestety goście nie cieszyli się długo z prowadzenia. W 26 min. rywale zdobyli za sprawą Rózgi wyrównanie, a nie popisał się w tej akcji Dominik Szal, który łatwo dał się ograć przy końcowej linii. Na szczęście „Trójkolorowi” szybko wrócili do równowagi i swojego rytmu gry. W 33 min. Erik Janża popisał się ostrą wrzutką w szesnastkę rywali. Tam błąd popełnił Hoskonen z czego skorzystał Ismaheel, zdobywając premierową bramkę w barwach Górnika. Kilka chwil później znów o sobie przypomniał Janża, a jego kapitalne uderzenie w niewielkiej odległości minęło spojenie słupka z poprzeczką
Druga część omal nie rozpoczęła się od wyrównującej bramki dla Cracovii. Na szczęście Kallman był w tej sytuacji na spalonym. Ale gospodarze wrzucili nasz zespół na karuzelę, raz po raz robiło się gorąco na przedpolu bramki Michała Szromnika. Niestety w 56 min. fatalny błąd Szali, który stracił piłkę, a próbujący ratować sytuację Janicki faulował uciekającego mu Kallmana. Jan Urban zareagował podwójną zmianą, na boisku pojawił się, po raz pierwszy w tym sezonie Kryspin Szcześniak. Na murawie zobaczyliśmy też Norberta Wojtuszka, który chwilę później omal nie przedarł się przez defensywę Cracovii. Gospodarze nacierali mając ułatwione zadanie. W 70 min. Hasić przymierzył po długim rogu i futbolówka przeszła o centymetry od słupka. Nie minęło 180 sekund i Hasić dopiął swego. Bośniak łatwo poradził sobie ze Szcześniakiem, po czym precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Sześć minut później Cracovia wyszła na prowadzenie. Po rzucie rożnym Ghita skierował futbolówkę do siatki. W tej sytuacji Szala źle obliczył lot futbolówki nie doskakując do niej, a gol zaliczony został Sanchezowi, który głową zmienił kierunek futbolówki. Od 84 min. zabrzanie mieli jeszcze bardziej utrudnione zadanie. Kryspin Szcześniak nie poradził sobie z szybkim Rózgą i za chwilę powstrzymał go faulem. Paweł Malec po analizie VAR zdecydował się usunąć defensora Górnika. Arbiter był bardziej wyrozumiały w sytuacji, kiedy Szromnik interweniował rękami poza polem karnym.
Po tej porażce zabrzanie pozostaną z 8. punktami na koncie. W następnej kolejce „Trójkolorowi” podejmować będą Lechię Gdańsk. Bilety można nabywać tutaj.
Cracovia – Górnik Zabrze 3:2 (1:2)
0:1 – Rasak, 20′
1:1 – Rózga, 26′
1:2 – Ismaheel, 33′
2:2 – Hasić, 73′
3:2 – Sanchez, 79′ s
Cracovia: Ravas – Jugas, Hoskonen (46′ Hasić), Ghita, Kakabadze, Atanasov (65′ Sokołowski), Al-Ammari (65′ Maigaard), Olafsson (65′ Biedrzycki), Rózga (86′ Bochnak), Ban Buren, Kallman
Rezerwowi: Madejski – Skovgaard, Rakoczy, Maigaard, Hasić, Biedrzycki, Bochnak, Knap, Sokołowski
Trener: Dawid Kroczek
Górnik Zabrze: Szromnik – Sanchez, Szala, Janicki, Janża [c], Ismaheel (59′ Wojtuszek), Rasak, Hellebrand (66′ Olkowski), Lukoszek (66′ Kozuki), Zahović (59′ Szcześniak), Buksa (66′ Josema)
Rezerwowi: Majchrowicz – Szcześniak, Wojtuszek, Olkowski, Josema, Nascimento, Kozuki, Zielonka
Trener: Jan Urban
Sędzia: Paweł Malec (Łódź)
Żółte kartki: Kakabadze – Janża
Czerwona kartka: Janicki (57′ za faul), Szcześniak (84′ za faul)
Widzów: 10106
Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
festiwal błędów Szali. 2 budy jego a przy trzeciej też zawalił . Buksa lawa
Za tydzień Szala w pierwszym składzie,trzeba płacić frycowe. Zagraliśmy z Cracovia jak juniorzy,brak umiejętności.
Dzieci we mgle.
Chyba Pan Oślizło zagrałby lepiej niż nasi „obrońcy”….Druga rzecz to gra bez napadu i kreatywnego zawodnika. Tak się nie da i zaczynam tęsknić za Pacheco. Ale zaraz, przecież jest Kozuki, o którym zapomniałem. Ciekawe dlaczego?
Buksa, Kozuki, Olkowski- pogonić tych człapaków jeszcze w tym okienku!!!
To racja Kozuki i Olkowski dziadek do pogonienia a Buksa może się chłopak rozegra
Szala mecz tragedia, niby grał na swojej pozycji, ale tylu błędów to chyba przez cały poprzedni sezon nie zrobił grając jako PO. Lukoszek też masakra, to samo Buksa. Bardzo słabo Hellebrand.
Z pozytywów chyba jedynie walka Rasaka i pierwsze punkty Ismaela. Kozuki już chyba całkiem w odstawkę pójdzie. Nie pamiętam dobrego meczu w jego wykonaniu, choć cały czas byłem wyrozumiały dla niego.
Wszyscy bez formy. Tego się nie do oglądać. Górnik gra najgorszą piłkę w lidze.
Dla mnie od kilku meczy najsłabsi są Lukoszek i Buksa, powtarza się to co mecz, ale od czterech meczy wychodzą w podstawowym składzie. Jakoś inni tyłu szans nie dostają, patrz np.taki Zielonka nie grający w ogóle, albo Wojtuszek wchodzący tylko na zmiany, a grający według mnie zawsze bardzo przyzwoicie.
Witam wszystkich sympatyków Naszego Wielkiego Górnika niestety dziś nie wiem co się wydarzyło po przerwie bo jeszcze w pierwszej połowie było bardzo miło i sympatycznie a na drugą ewidentnie sędzia wyszedł naprzeciw Craxie co nie znaczy że i nasi piłkarze byli bez skazy, hmm coś ewidentnie poszło nie tak, to sobotnie popołudnie zapowiadało się super bo prowadziliśmy 2:1 to co się stało że się zes….ło, jestem w szoku nosz ku….wa mogły być 3 punkty jest 0 weekend zrobiony szkoda słów było pięknie wyszło jak zwykle nawet nie chce mi się szukać winnych eh tyle w temacie
A co miał wspólnego sędzia z nieudolnością naszych zawodników? I tak był wyrozumiały….Przecież to juniorskie błędy, brak formy i odpowiedniego podejścia zadecydowały o obliczu tego meczu, a nie sędzia. Nie tym razem.
Ja Cię nawet i rozumiem tylko boli mnie serce jak widzę jak Nasz Górnik oddaje punkty za free i szukam usprawiedliwienia dla naszych Piłkarzy ale nie mogę go znaleźć bo dziś oddali wygraną eh smutek bo było pięknie do przerwy, tak na boku jednak lepiej że nie gramy w europejskich pucharach bo dopiero byłby dramat chyba ostatnie miejsce 0 punktów i masa kontuzji, Kocham Górnika ale trzeźwo patrzę na to wszystko i mam przemyślenia takie że jeszcze dużo pracy przed Nami i pytanie czy Pan Trener Jan Urban przedłuży kontrakt, pożyjemy zobaczymy
Zadał ci pytanie, co miał sędzia wspólnego z nieudolnością piłkarzy Górnika? Wyjaśnij to. Że Janicki dostał czerwoną kartkę? To jest na tyle doświadczony zawodnik, że powinien już się nauczyć i to dawno, jak sędziowie gwiżdżą w podobnych sytuacjach.
Ok rozumiem może trochę na wyrost to zabrzmiało że sędziowie Nas krzywdzą ale tam Janicki tylko ręką dotknął a już czerwo ale Panowie jesteście za Nami czy sędziami, bo to Nam punkty uciekają ale ok mój błąd sędziowie ok Górnik zły hehe jeśli takiego komentarzu oczekiwaliscie to ok
Wyjaśnij mi na jaki człon jest WAR, i dlaczego przy pieszej czerwonej kartce sędzia główny nie skorzystał z pomocy tego ustrojstwa?!
Właśnie o to mi chodzi że tam Janicki tylko ręką dotknął i już afera bo piłkarz z Craxy już leży i się zwija no kabaret a potem już się posypało coś dodać? Faktem jest że i Górnik zagrał od tego momentu całkowicie bez głowy i cohones ale to nie pierwszy raz choć bardzo boli mnie jak nasz Ukochany Klub traci punkty
To ci powiem co sędzia miał wspólnego bo kartka czerwona dla Janickiego zmieniła mecz a zawodnik Cracovi ani nie był sam przed bramkarzem bo akcja była z boku boiska więc widziałem w meczach że za taki faul była żółta kartka ale sędzia się wybroni a ja bym i tak odwołał się od tej kartki bo to nie tylko Janicki wyleciał z tego meczu ale i z meczu z Lechią
Przecież kartka dla Janickiego w pełni zasłużona. Chociaż uważam, że próbować uniknąć kontaktu z napastnikiem lecz trącił jego stopę. Tu nie ma cienia wątpliwości. Ale ojcem tej kartki był Szala, niestety, bo mocno wierzę w tego chłopaka. Ma potencjał na dobrą piłkę. Zahovic wczoraj bardzo słabo, pierwsza bramka od niego wyszła (gramy na jeden kontakt i po sprawie). Potem też Szala sporo dołożył. Buksa na razie nie miał chyba nawet jednej połówki dobrej. Kozuki niestety nie podtrzymuje dobrej postawy u nas zawodników z Japonii.
Przegraliśmy wygrany mecz, niestety Dominik nie dojechał na ten mecz. Może warto mu poszukać wypożyczenia do pierwszej ligi bo na razie ekstraklasa to dla niego za wysokie progi, zwłaszcza po kontuzji.
Pogonić ręcznik w bramce rzucający się na ALIBI
Dokładnie. 3cia bramka jego
Cracovia w II połowie zjadła nas fizycznie… Lukoszek błąd za błędem, to samo Szala… Jeszcze długo będziemy budować porządnego Górnika. Taki Rózga robił z naszymi panami co chciał. Wstyd!!! Wstyd!!! Wstyd!!!
Mecz z Cracovia jest tęgim batem dla naszego Górnika z jednej strony dobrze że przegrali bo w końcu widać kto nie nadaje się do pierwszej kadry i trener powinien odstawić kopaczy na bok zesłanie do rezerw na kilka kolejek jak nie do końca swojego kontraktu.Jak w następnym meczu nie będzie poprawy to ten sezon będzie stracony.
Josema ktory ostatnio zlapal forme na lawke w jego miejsce Szala W ofensywie totalnie niezrozumienie zawodników I na koniec co daje Górnikowi Sanchez na prawym wahadle.. Urban top of the top
Nieszczeście się zaczeło od strzału Lukoszka z ok. 16 metrów. Miał 2-3 partnerów aby dograć im piłkę i byliby w korzystniejszej sytuacji.
Potem Dominik sie zakiwał i w konsekwencji czerwona kartka dla Janickiego…….a żeby było śmieszniej to faulu nie było (muśniecie reką pleców nie spowodowało upadku).
Sędzia miał obowiązek zobaczenia sytuacji na VAR-ze. Powinien anulować czerwoną kartke.
Inna sprawa ze obrońcy zagrali fatalnie.
Przy golu na 2-2 powinni zaatakować zawodnika a nie czekać 2 metry od niego i czekać co zrobi. Gdyby przesunęli się w jego stronę nie miałby szans oddac strzał.
Już kiedyś napisałem ze Kozuki nie nadaje sie nawet na 2 lige. Brak szybkości i umiejętności. Dlaczego on jeszcze jest w Górniku ?……nic tej drużynie nie daje.
Olkowski to samo…….niestety wiek robi swoje .
Luka dzisiaj słabszy, Hellebrand w drugiej połowie do niczego.
Wierzyłem w Bukse ale dzisiaj nie widzialem zadnego dobrego zagrania z jego strony.
I na koniec.
Górnik już nieraz zaprzepaścił swoje szanse w podobny sposób. Wygrywał i nie wygrał.
Nie przypominam sobie żeby Lech ,Pogoń czy Legia albo Jaga tyle razy dali sobie odebrać wygraną.
Cos tu jest nie tak.
Widocznie nie oglądasz meczów Legi,Lecha i Jagi ,każdy klub ma nazwijmy mecze wygrane a po 90 minutach 0 punktow
Napisałem—„tyle razy” a nie ze każdy klub ma taki mecz.
Janicki zahaczył kolanami przeciwnika
Dotknął go tylko ręką.
Ale dziwie się piłkarzom Górnika oraz Janickiemu że nie podbiegli do sędziego i nie protestowali.
Powinni wymóc na nim żeby podszedł do VARu.
Przeciez Janicki wiedział co zrobił więc powinien walczyć o inną decyzje sędziego a on ………zaraz uciekał do tunelu.
Nie wiem -inne drużyny kłócą sie o swoje racje a piłkarze Górnika głowę spuszczają i godzą sie na wszystko.
Powtórze…..zaatakować trzeba było sędziego i zmusić go do zobaczenia sytuacji na VARze.
Szkoda ale dzięki za walkę i za mecz. Bardzo mnie cieszy postawa Trenera walka na dwóch napastników. Przykro ze tak się skończyło ale najważniejsze że nie tak jak w zeszłym sezonie 5-0 do Zadku. Także Panowie glowy do góry i z Lechia tylko zwycięstwo. Gorniku jesteśmy z Tobą
Tak goli się baranów!!!!!! Panie URBAN !!!!!!!!!!!!!!!
Co do czerwonej kartki dla Janickiego, mam wątpliwości ?
Janicki połozył w biegu rękę kallmanowi i cwanak wykorzystał i padł …A po co VAR ?
Nie wiem jak Wy ale ogólnie Janicki to drewno i nie chodzi mi o dzisiejszy mecz i jego czerwona kartka
Zawsze twierdziłem że ktoś pompuje balonik z napisem Janicki, a prawda jest taka że to przeciętnym kopaczem który gra tylko dlatego że Górnika nie stać na sprowadzenie obrońców z prawdziwego zdarzenia. Wczorajsza porażka (z pewnością nie ostatnia) jest kolejną do której swój spory wkład wniósł nasz filar defensywy. I najgorsze jest to że z powodu braku konkurencji tego chałturnika z pierwszego składu mogą wyeliminować jedynie kartki lub kontuzja, której mu oczywiście nie życzę.
Janicki trącił nogę przeciwnika własną nogą. Nie chodzi o kontakt ręką.
Przykre jest to że jednym z ojców tej frajerkiej porażki jest trener Urban. Nieudolność Lukoszka i Buksy dostrzegł nawet mój siedmioletni wnuk, zaś nasz sztab szkoleniowy na czele z panem Jankiem, choć są najbliżej murawy jakoś tego nie zauważają. Pytanie dlaczego tak się dzieje?! Pięć spotkań, i pięć falstartów w wykonaniu ww. graczy, do tego słabiutki Szala oraz Kozuki plus krótkowzroczność sztabu szkoleniowego i mamy receptę na pełen nerwów sezon.
Może dlatego, że Zabrze to biedne miasto, że Górnik to biedny klub i nie stać nas na lepszych jakościowo piłkarzy? Choć mi złość po dzisiejszym frajerstwie jeszcze nie przeszła, ale to Urban ze sztabem widzi na codzień tych piłkarzy i skoro podjął decyzję o wpuszczeniu tych piłkarzy, to strach pomyśleć w jakiej dyspozycji są pozostali. Po ławce rezerwowych widać, że jest dramat….
Lukosze podatny na podmuchy wiatru , więcej leżał i tracił niż grał. Szala też ,,pokazał,, Obaj niech zjedzą po snickersie…
tak krawiec kraje jak materiału staje a patrząc na ławkę rezerwową Górnika tego materiału za dużo nie ma. A mówienie że Janicki,Szromnik,Szala,Lukoszek i inni się nie nadają to już delikatnie mówiąc wielka przesada a kartka dla Janickiego ustawiła mecz za taki faul powinna być żółta kartka i mógł podejść do VARu i zobaczyć to jeszcze raz wtedy zobaczył by jak ten faul był naciągany przez Kallmana
Ale tak obiektywnie patrząc czy nie jest tak, że na Radomiaku zagraliśmy większość meczu słabo, a jednak udało się przepchnąć ? Dziś dla odmiany do pewnego momentu całkiem spoko i jednak w plecy ? Bilans przeważnie wychodzi na zero, a drużyna póki co nie jest na tyle mocna żeby z takimi kryzysami jak w Krakowie sobie radzić. I tylko czerwonych kartek szkoda