Cracovia – Górnik Zabrze 2:0. Nadal w odwrocie

Kaszpir  -  30 stycznia 2023 21:03
2588

W spotkaniu 18. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze przegrał z Cracovią 0:2. Obie bramki padły po stałych fragmentach gry. „Trójkolorowi”, dla których była to trzecia z rzędu przegrana nadal pozostają w odwrocie.

Bartosch Gaul nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z Richarda Jensena (kartki), czy nie będącego jeszcze w pełni sił po kontuzji Rafała Janickiego. Zaskoczeniem na pewno było pozostawienie na ławce Szymona Włodarczyka. Trener Górnika w przedmeczowym wywiadzie wyjaśniał, że było to spowodowane pewnymi problemami mięśniowymi młodego napastnika. W kadrze meczowej zabrakło z kolei Kevina Brolla.

Pierwsza połowa mogła się zacząć znakomicie dla „Trójkolorowych”. W 60 sekundzie doszło do nieporozumienia w defensywie gospodarzy i bardzo bliski gola był Lukas Podolski. Jablonsky zdołał naprawić błąd i zablokować Poldiego. Potem kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejęła Cracovia. Miejscowi swoje akcje najczęściej kończyli jednak niecelnymi strzałami. W 16 min. świetną interwencją popisał się Daniel Bielica, który sparował groźne uderzenie z rzutu wolnego. Kolejny stały fragment gry przyniósł już „Pasom” gola. Po rzucie rożnym na krótki słupek ruszył Ghita i pomimo asysty trzech zabrzan, skierował z trudnej pozycji futbolówkę do siatki. Prowadzenie gospodarzy jak najbardziej zasłużone, Górnik nie potrafił przeciwstawić żadnych argumentów. Dość powiedzieć, że goście dopiero w 31 min. przeprowadzili składną akcję. Niewidoczny wcześniej Kanji Okunuki ruszył lewym skrzydłem. Piłka po jego dośrodkowaniu odbiła się od obrońcy Cracovii i zmierzała w stronę bramki Niemczyckiego, spadła jednak w sporej odległości od słupka. W końcowych fragmentach przyjezdni wyglądali nieco (z naciskiem na nieco) lepiej, ale to krakowianie mogli poprawić rezultat. W doliczonym czasie gry Kryspin Szcześniak zatrzymał piłkę zmierzającą w światło bramki Bielicy. Ostatecznie gol nie padł, a za moment sędzia zaprosił piłkarzy obu drużyn do szatni.

Druga odsłona rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, czyli od groźnej sytuacji, ale tym razem to miejscowi byli bliscy zdobycia gola. Strzał Kallmana z dystansu o centymetry minął słupek bramki Bielicy. Kilkadziesiąt sekund później ten sam zawodnik pudłuje mając naprzeciwko tylko golkipera zabrzan. Trzeciej okazji krakowianie już nie zmarnowali, wykorzystując ponownie znów rzut rożny. Jablonsky wygrał walkę o piłkę z Wojtuszkiem oraz Szymańskim i zdobył drugiego gola dla Cracovii. W końcowych fragmentach, mający zapas bramkowy gospodarze, pozwolili na więcej zabrzanom. W 68 min. przed szansą stanął Olkowski, ale uderzał z dość ostrego kąta i Niemczycki odbił piłkę nogą. Jeszcze w ostatniej minutach każda z drużyn była bliska trafienia. Najpierw Podolski po solowej akcji oraz małym rykoszecie posłał futbolówką na poprzeczkę. W odpowiedzi Jodłowski spudłował w dobrej sytuacji.

Górnik Zabrze pozostanie zatem z 20 punktami, mając już tylko trzy „oczka” przewagi nad strefą spadkową. W następnej kolejce rywalem „Trójkolorowych” będzie Lechia Gdańsk. 

Cracovia – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

1:0 – Ghita, 17′
2:0 – Jablonsky, 53′

Cracovia: Niemczycki – Rapa, Jugas, Ghita, Jablonsky, Jaroszyński (87′ Siplak), Knap, Atanasov (90+3′ Jodłowski), Konoplyanka (73′ Makuch), Rakoczy (73′ Kakabadze), Kallman (87′ Myszor)
Rezerwowi: Hrosso – Siplak, Bochnak, Śmiglewski, Hoskonen, Kakabadze, Jodłowski, Myszor, Makuch
Trener: Jacek Zieliński

Górnik Zabrze: Bielica – Szcześniak, Bergstrom, Szymański (60′ Włodarczyk), Olkowski (86′ Cholewiak), Wojtuszek, Mvondo, Janża [c], Okunuki, Podolski, Krawczyk (78′ Zielonka)
Rezerwowi: Sokół – Vrhovec, Cholewiak, Kamber, Włodarczyk, Kolanko, Capiga, Zielonka
Trener: Bartosch Gaul

Sędzia: Paweł Malec
Żółte kartki: Jablonsky, Jaroszyński – Janża, Szymański
Widzów: 7038

Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl