Przed nami spotkanie w ramach 6. kolejki PKO Ekstraklasy, czyli starcie Cracovii z Górnikiem. Pojedynek zapowiada się niezwykle ciekawie. Oba zespoły bardzo dobrze wystartowały w trwających rozgrywkach i znajdują się w górnej części, dość spłaszczonej zresztą, tabeli. Wszyscy jeszcze pamiętamy poprzedni mecz przy Kałuży i tamtą porażkę, która powoduje, że piłkarze Górnika mają, przede wszystkim sobie, coś do udowodnienia.
Dorobek obu zespołów
„Trójkolorowi” po inauguracyjnej porażce w Poznaniu, z każdym kolejnym meczem docierali się i zaczęli solidnie punktować. Oprócz wygranych z Pogonią i Radomiakiem dopisali sobie „oczka” za remisy z Puszczą oraz Rakowem.
Jeszcze lepiej spisuje się nasz rywal. Cracovia odniosła trzy wygrane (wszystkie na wyjeździe, Raków 1:0, Korona 2:0, Jagiellonia 4:2), zanotowała też remis (1:1 Piast) i porażkę (1:3 Widzew) w domowych meczach.
Pamiętna porażka przy Kałuży
Górnik Zabrze na początku maja, a rozgrywana wówczas była 31. kolejka poprzedniego sezonu, jechał do Krakowa z nadzieją i przede wszystkim wiarą w zwycięstwo. Podstawy ku temu były mocne, ponieważ podopieczni Jana Urbana po czterech, kolejnych wygranych znaleźli się w ścisłej czołówce ligowej tabeli. Niestety przy Kałuży zabrzan spotkał lodowaty prysznic w postaci porażki 0:5. W większości kibice Górnika przełknęli tę żabę, patrząc w kontekście, iż lepiej przegrać raz 0:5, niż pięć razy 0:1. Niestety po tej klęsce Górnik już się nie podniósł, zdobywając ledwie dwa punkty w ostatnich trzech meczach.
Sytuacja kadrowa Górnika
W poprzednim meczu w kadrze meczowej zabrakło borykających się z urazami, Luki Zahovića i Lukasa Ambrosa. Kontuzje, jak mówił Jan Urban, nie miały być groźne i całkiem realne, że w Krakowie obaj będą już do dyspozycji trenera. Odwrotnie może być w przypadku Lukasa Podolskiego. Poldi podczas meczu z Rakowem opuścił murawę po niespełna dwóch kwadransach. Szkoleniowiec zabrzan na pomeczowej konferencji informował, że to nic poważnego, ale jednocześnie zdradził, że Lukas miał małe problemy przez kilka dni przed spotkaniem
Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Tytuł przypomina mi napinanie mięśni przez reprezentację Polski w piłce nożnej – a boisko weryfikuje zawsze porażki Polski .
więc:
lepiej nie napinajcie mięśni, tylko grajcie z pasją , a gra i gole niech Wam sprawiają przyjemność- i nam, kibicom.
Gdzie są Nasi Kibice?!
Pojechali na piwo i grilla. Ładna pogodae
Dowcipny jestes,jak ci z hozofa