Pierwsza kolejka Ekstraklasy. Mecz Górnik Zabrze – Legia Warszawa, biletów nie ma już kilkanaście godzin po otwarciu kas biletowych i możliwości kupna biletów przez internet.
Ta tendencja utrzymywała się niemal przez całą jesień 2017. A teraz? Rozumiemy, że pogoda przez ostatnie kolejki nie sprzyjała, było zimno, ale proszę Państwa przyszła wiosna! Nadchodzą plusowe temperatury, czyli takie jak pod koniec jesieni 2017. Na spotkaniu 8 grudnia z Lechią Gdańsk było 20 tysięcy kibiców, a na Arenie temperatura +3 stopnie
Z Cracovią w poniedziałek! 18 grudnia ponad 17 tysięcy kibiców. Na stadionie temperatura bliska zeru lub nawet minimalnie poniżej.
Po zimowej przerwie nie obudzili się jeszcze niektórzy kibice. Na inauguracyjnym meczu z Termalicą było tylko 12 tysięcy widzów, lecz temperatura była grubo poniżej zera.
Na najzimniejszym spotkaniu w Zabrzu, z Pogonią Szczecin przy temperaturze poniżej 10 kresek było aż 6500, za co ogromny szacunek dla tych Państwa, którzy byli obecni na stadionie. Tylko mecz z Zagłębiem nie był już, aż tak zimny. Temperatura była powyżej zera, a więc porównywalnie do meczu z Cracovią, ponieważ tam mecz w poniedziałek, tutaj w piątek, a widzów na stadionie „zaledwie” 12 tysięcy.
Czy moda na Górnika się kończy? Czy tak dobra frekwencja była spowodowana tylko wynikami? Czy można zrobić więcej, aby przyciągnąć widzów na trybuny, tak aby znowu było głośno o frekwencji w Zabrzu oraz żeby cała piłkarska Polska zazdrościła Górnikowi kibiców?
MOŻNA!
Więc proszę Państwa budzimy się z zimowego snu! Minęła przerwa na reprezentacje, zrobiło się cieplej, więc na co czekamy? Kupujemy bilety na najbliższe mecze w Zabrzu, zapełniamy stadion na mecz z Sandecją oraz pucharowy z Legią i zgotujmy takie „przywitanie” gościom, żeby ich spodnie były już pełne przed wyjściem na murawę!
Trzymamy za was kciuki! Wszyscy do kas! Wszyscy na stadion!
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
