Poznaliśmy pomeczowe wypowiedzi trenerów po meczu 28. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Zagłębiem Lubin i Górnikiem Zabrze.
Waldemar Fornalik (trener Zagłębia): – Przegraliśmy ważne spotkanie, ale nie przegraliśmy całej batalii, którą toczymy, czyli gry o utrzymanie w Ekstraklasie. (…) Gdybyśmy wykorzystali rzut karny mielibyśmy przynajmniej jeden punkt. (…) Coś się zacięło, zwłaszcza ze zdobywaniem goli. Nawet dzisiaj, nie grając dobrego meczu stworzyliśmy sobie kilka dobrych okazji, ale nie mogliśmy pokonać bramkarza Górnika.
Jan Urban (trener Górnika): – Spodziewałem się mniej więcej takiego spotkania, jakie dzisiaj mogliśmy oglądać. W takim meczu, nikt nie odpuści żadnej piłki i będzie na boisku też dużo nerwowości na boisku. Obie drużyny starały się grać w piłkę, a mecz mógł się podobać, ponieważ zarówno my, jak i gospodarze mieliśmy swoje okazje. Zazwyczaj pojedynki pomiędzy zespołami walczącymi o utrzymanie są podobne. Tutaj często decydować mogą detale oraz pojedyncze akcje. Dzisiaj miało to miejsce. Objęliśmy prowadzenie, co spowodowało nerwowość u naszych rywali. Mieliśmy też szczęście i dziękujemy Bielicy za wybronienie rzutu karnego. Zespół goniący wynik zawsze się napędza i mecz różnie mógł się dla nas potoczyć. Cieszymy się jednak z trzech punktów, są nieocenione w naszej, trudnej sytuacji (…).
Poniżej cała wypowiedź Jana Urbana
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Wideo: Górnik Zabrze
Cenne zwycięstwo i ogromna nadzieja na to,że nasze zespoły spotkają się na jesieni jak zwykle w ekstraklasie.
Dobry kurs obrał okręt KSG.
Trener Jan Urban-szacunek na zawsze za pracę z Legią Warszawa.
Pozdrawiam z Warszawy.
TRENER który wie naczym polega trenerka ,słaba drużyna ale chętna gry i brak wszechwiedzącego wiatraka i jako tako to funkcjonuje .Fachowiec ,jeśli Ci nikt nie przeszkadza i nie masz graczy z muchami w nosie w szatni ,poradzi nawet z tak słabej ekipy coś wycisnąć.
Brawo drużyna, brawo trener Urban! Gdyby z Lubina nie udało się przywieźć 3 punktów to sytuacja w tabeli zrobiłaby się bardzo trudna. A tak jest zwycięstwo, jest chwila oddechu i nieco więcej spokoju przed kolejnym bardzo ważnym meczem, tym razem w Zabrzu ze Śląskiem. A co do samej konferencji prasowej – fajna, konkretna ocena meczu dokonana przez trenera Urbana, jakże inna od ciągłego pierdzielenia Gaula o intensywności, pressingu i posiadaniu piłki, z którego nic nie wynikało.
Gratulacje za wygraną, są już pierwsze jaskółki pańskiej pracy choćby przerzuty piłek z jednej strony boiska na drugą, które skutecznie zlikwidował poprzednik, jest mniej gry na własnej połowie „ja do ciebie ty do mnie” i już te elementy dały pełną pulę. A co będzie jak z przodu pojawią się wytrenowane gierki na małym obszarze, czy domykanie skrzydeł i części boiska przed szesnastką, gdzie często spadają piłki wybijane przez obronę rywali? Tak się składa, ze akurat Jan Urban wie jak należy grać, żeby wygrywać, bo sam to robił i to skutecznie i w dodatku w tym klubie. I po co było to zmieniać? Szkoda, że poprzedni prezes z Częstochowy zajomał Górnikowi Nowaka, który za bardzo nie palił się do gry w Rakowie, bo dziś z przodu byłoby o wiele lepiej.
Pan Fornalik oglądał chyba inny mecz. O karnym nie wspomnę. Kiedyś mialem szacunek do tego chopa, ale było, minęło.
Czyli jesteś słaby psychicznie i mentalnie a w dodatku zmieniasz zdanie w zależności od koniunktury. Fornalik to dobry trener godny szacunku, a że widzi mecz inaczej, bo z punktu widzenia własnej drużyny? Jan Urban też widział faul na Yokocie którego nie było, co nie znaczy, że mam stracić do niego szacunek.
To zupełnie jak ty chorągiewko, dopiero w swoich wypocinach pisałeś ze trener Urban nie zdąży heheh
Dobrze,że Pachedo strzelił,bo chociarz z jednym zespołem z dołu tabeli mamy lepszy bilans bramkowy
z Koroną też mamy
bardzo ważne 3pkt. gra na tle cienkiego zagłebia taka sobie ale widac progresik.szkoda przegranej z kurami i remisu z koroną.
Kto to są te kury? – bo tych porażek jest tuzin!
Koniecznie potrzebujemy napastnika, bramki strzelali obrońca i pomocnik. Krawczyk dostał kolejną szansę , skończyło się na faulu w polu karnym .
BRAWO PANIE JANIE!! ZAWSZE W PANA WIERZYŁEM! PAN TO TRENER , KTÓRY Z NICZEGO ROBI COŚ A TO ZNAK FACHOWCA NIE WFISTY!!
Teraz po jednym meczu lizanie dupy, a po następnej przegranej Trener do wywalenia.
Trzeba sobie powiedzieć, że dalej jesteśmy na spadku.