W spotkaniu 31. kolejki Lotto Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał przed własną publicznością Arkę Gdynia 1:0. To kolejny mecz, w którym zabrzanie nie stracili gola i całkiem nieźle radzili sobie w defensywie. O przebiegu meczu rozmawialiśmy z obrońcą trójkolorowych – Adrianem Gryszkiewiczem.
Z Twojej perspektywy chyba równie ważne co strzelenie gola okazało się niedopuszczenie do utraty bramki, co zresztą Górnikowi w tym spotkaniu udało się. Drugi mecz z rzędu zachowujecie czyste konto i gracie na zero z tyłu.
– Myślę, że z takiego wyniku ucieszyłby się każdy obrońca. Dzisiaj mieliśmy z tyłu głowy, żeby zagrać na zero z tyłu. Często powtarza się, że jeżeli gra się na zero z tyłu to z przodu zawsze coś wpadnie i dzisiaj, tak to wyglądało. Może nie było to jakieś super widowisko, ale mecz był dla nas bardzo ważny, zwyciężyliśmy i bardzo się z tego cieszymy.
Ładna gra nie przynosiła Wam dotychczas punktów. Dobrze zagraliście przecież z Legią i przegraliście u siebie 1:2. Dzisiaj przerwaliście passę kilku porażek z rzędu na własnym stadionie, odczarowując obiekt przy Roosevelta.
– Pamiętaliśmy dobrze o meczu z Legią, w którym prowadziliśmy 1:0, a przegraliśmy 1:2. Tym razem radość jest podwójna, bardzo cieszymy się, że udało nam się utrzymać rezultat do samego końca.
„Utrzymać” to chyba odpowiednie wyrażenie, Arka miała swoje sytuacje w końcówce spotkania, kiedy Górnik bronił już wyniku. Były dwie takie sytuacje, w których goście mogli pokusić się o zdobycie gola i bardzo ważne dla Was punkty mogły zostać wam wydarte.
– Arka miała swoje sytuacje, ale my także mieliśmy kilka okazji do podwyższenia rezultatu. Bardzo cieszy nas dzisiejsze zwycięstwo i patrzymy optymistycznie na kolejne mecze.
Za kilka dni zagracie kolejne ligowe spotkanie, tym razem Waszym rywalem będzie Śląsk Wrocław, z którym wygraliście w poprzedniej kolejce 0:1.
– Musimy skupić się na kolejnym meczu, który jest już w najbliższy czwartek. Powinniśmy się odpowiednio zregenerować, a następnie zagrać dobry mecz i oczywiście zwyciężyć.
Co okaże się kluczowe w pojedynku ze Śląskiem Wrocław?
– Kluczowa powinna okazać się skuteczność. Ostatnio zdobyliśmy tylko jedną bramkę, żeby uspokoić grę, powinniśmy strzelić więcej goli, co da nam więcej psychicznego luzu i sądzę, że to właśnie będzie recepta na wygranie meczu.
Widać wyraźną poprawę w grze obronnej Górnika. Więcej czasu na treningach poświęcacie na poprawę defensywy?
– Każdy mecz jest dokładnie analizowany przez trenerów, którzy wyciągają wnioski i starają się poprawić najsłabsze elementy gry. Do każdego meczu staramy się podchodzić podobnie, zależy nam na strzeleniu goli oraz zachowaniu czystego konta. Trener często powtarza, że najważniejsza jest również determinacja i myślę, że dzisiaj ją pokazaliśmy.
Na Twojej pozycji w zespole jest spora konkurencja, jest przecież Dani Suarez, do treningów po kontuzji powrócił też Michał Koj. Czy to nie przeszkadza w szatni, a może dodatkowo mobilizuje?
– Zawsze potrzebna jest zdrowa rywalizacja i u nas tak właśnie to wygląda. Każdy z nas stara się trenować i grać jak najlepiej, aby wywalczyć sobie skład. Ważne, aby wszystko odbywało się na właściwych, zdrowych zasadach.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl