W sobotnim spotkaniu Górnika z Arką padł remis z którego nikt w Zabrzu zadowolony może nie być. Nie inaczej jest w przypadku Szymona Żurkowskiego, który przeciwko gdynianom zaprezentował dużo wyższą dyspozycję niż podczas pojedynku sprzed tygodnia przeciwko Miedzi. – Jesteśmy niezadowoleni po tym remisie. Tracimy gola po rzucie wolnym, a sami mieliśmy sytuacje żeby wygrać spokojnie z Arką. Chcemy wygrywać, nie interesują nas remisy tym bardziej porażki.
Chyba wszyscy obserwatorzy sobotnich zawodów przy Roosevelta zgodzą się, że pierwsza połowa należała zdecydowanie do Górnika. Początek drugiej odsłony należał do Arki, która w tym czasie zdołała doprowadzić do wyrównania. Pomocnik Górnika nie zgadza się jednak ze stwierdzeniem, jakoby Górnik oddał inicjatywę w pierwszych minutach po przerwie. – Nie uważam żebyśmy oddali pole rywalom, oni wykorzystali rzut wolny i tyle. My, według mojej opinii zagraliśmy dobrze, zabrakło piłkarskiego szczęścia.
Przed ligowcami pozostała ostatnia kolejka w mijającym roku. Górnik teoretycznie jest w najtrudniejszej sytuacji jeśli chodzi o rywala. W najbliższą sobotę zagra bowiem na boisku lidera, czyli Lechii Gdańsk. O punkty będzie szalenie trudno, aczkolwiek „Żurek” w swoim stylu jest bojowo nastawiony. – W Gdańsku będziemy chcieli wyjść po to, żeby wygrać spotkanie. Nic innego tutaj nie powiem, zobaczymy jak to będzie za tydzień wyglądać, ale my z pewnością zagramy z wolą i chęcią zwycięstwa.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl