Ekstraklasa jest ciekawa, bo nieprzewidywalna, ale jej poziom jest słaby. Tymczasem reformatorzy fundują nam skandaliczną reformę. Podobną do tej, która zakończyła się kompromitacją – uważa był rzecznik PZPN, Tomasz Jagodziński.
Według nowej reformy ma być ciekawiej, a dla klubów bardziej bogato. – Bzdura. Taka reforma nie podniesie poziomu ligi, nie zapełni trybun i nie przyciągnie kibiców do piłki. Zyskają może 2-3 kluby, choć też nie ma pewności, bo ile razy będziemy chcieli oglądać mecze Lecha z Legią? Niestety, głosowanie odbyło się drogą elektroniczną. Kluby zostały przekupione obietnicą, że na czerwcowy zjazd PZPN dostaną po jednym delegacie więcej. Dostały na przynętę małą rybkę, ale ją łyknęły – mówi w rozmowie ze „Sportem” Tomasz Jagodziński, były rzecznik PZPN.
Jagodzinski, który urodził się w Bełchatowie, jest sympatykiem klubu z Roosevelta. Za kogo będzie trzymał kciuki w sobotę? – Będę miał straszny, „górniczy” dylemat, bo Górnikowi kibicuję od dziecka. Zanim jeszcze zacząłem chodzić na mecze ówczesnej A-klasowej Skry Bełchatów, to już ściskałem kciuki za Górnikiem Zabrze. Teraz Górnik będzie musiał się mocno sprężyć, by pokonać gospodarzy. Życzę zabrzanom awansu do europejskich pucharów, ale w Bełchatowie będą mieli twardy orzech do zgryzienia. Podobnie jak ja.
źródło: Sport
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl