Bohater Górnika Zabrze ze Szczecina walczy o swoją przyszłość przy Roosevelta

eMZet  -  18 sierpnia 2025 20:07
8
14219

Sondre Liseth był jednym z bohaterów niedzielnego starcia Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin. Drużyna Michala Gasparika odniosła wysokie zwycięstwo nad Portowcami, a Norweg strzelił premierową bramkę dla Trójkolorowych. 

Liseth trafił do Górnika na początku 2025 roku. Początkowo widziano w nim następcę Damiana Rasaka, który odszedł do Ujpestu Budapeszt, ale norweskiego pomocnika na ławce rezerwowych posadził Dominik Sarapata.

Rundy wiosennej 27-latek nie mógł zaliczyć do udanych. Zaliczył dwanaście występów, nie wpisując się na listę strzelców. Raz wybiegł w wyjściowej jedenastce, było kilka występów niespełna półgodzinnych, nie brakowało też kilkuminutowych epizodów na wpis do protokołu. Czego by nie mówić, Liseth nie należał do faworytów trenera Jana Urbana.

Zmiana trenera w Zabrzu początkowo zwiastowała przełom. U Michala Gasparika w trakcie meczów kontrolnych Norweg dość regularnie wybiegał w wyjściowym zestawieniu na pozycji… napastnika. Prezentował się obiecująco i wielu upatrywało w Lisethu kandydata do regularnych występów w nowym sezonie PKO BP Ekstraklasy.

Start ligi znowu brutalnie zweryfikował oczekiwania piłkarza. W meczu z Lechią Gdańsk pojawił się co prawda na boisku, ale zagrał zaledwie kilkanaście minut. Potem mecze spędzał na ławce rezerwowych. Przełom nastąpił w niedzielę, gdzie Liseth wybiegł w wyjściowym zestawieniu Górnika na mecz z Pogonią Szczecin.

– Mamy swój pomysł na ten mecz i na rolę Sondre na boisku. Liczymy, że będzie w stanie dłużej utrzymać piłkę z przodu – mówił przed pierwszym gwizdkiem sędziego trener Gasparik.

Liseth pokładane w nim nadzieje spełnił. Zanotował kilka niezłych odbiorów, nie unikał walki i nie odstawiał nogi. Ukoronowaniem jego dobrego występu była bramka, którą strzelił po świetnej dwójkowej akcji z Lukasem Ambrosem.

Dla norweskiego piłkarza, którego w końcówce meczu zmienił Theodoros Tsirigotis był to niewątpliwie najlepszy mecz w Górniku. Doczekał się szansy z prawdziwego zdarzenia i ją wykorzystał. To jednak dla Norwega dopiero początek ciężkiej walki. Liseth ma zresztą o co walczyć. Jego umowa ze śląskim klubem wygasa z końcem roku. Górnik ma opcje przedłużenia umowy, ale – jak usłyszeliśmy przy Roosevelta – na ten moment nie zapadły jeszcze żadne decyzje odnośnie jego przyszłości w Zabrzu.

BETCLIC POSIADA ZEZWOLENIE NA ZAKŁADY.
HAZARD WIĄŻE SIĘ Z RYZYKIEM, A UDZIAŁ W NIELEGALNYCH GRACH JEST KARALNY.
DOZWOLONE DLA OSÓB POWYŻEJ 18 ROKU ŻYCIA.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Górnik Zabrze

8 komentarzy
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Fajnie przełożył obrońcę Pogoni, ale generalnie postrzegam Norwega jako dość surowego technicznie. Natomiast pamiętam, jak trener Urban wspominał, że na treningach to nieustępliwy i twardy zawodnik, także nie miałbym nic przeciwko, jakby taki walczak ze Skandynawii zadomowił się na dłużej w zespole, pod warunkiem oczywiście że zacznie regularnie trafiać do bramki

Kawałek po golu jeszcze bardzo ładnie ograł obrońcę na wysokości połowy wymuszając faul na żółtą

Jeden mecz mu wyszedł na ile ? ……..rok ,półtora ?
Takich Norwegów mamy sporo.
Ja bym go nie zostawiał.
Jest jednym z najsłabszych zawodników w Górniku

Powie ktoś że rzadko wychodził w podstawowym składzie-ok.
Widocznie na treningach był słabszy od tych co grali.

Czy grał słabo w zeszłym sezonie? Tak. Ale za to podziękujmy Milikowi który ściągnął chłopaka który całą karierę grał na szpicy albo dyszce do grania za Damiana na ósemce. Sondre miał za sobą całkiem niezły okres przygotowawczy gdzie robił przewagę walką fizyczną przy wykopach. Ale fakt, zobaczymy czy tą jakość powtórzy.

Uważam, że jest najlepszy z tych dotąd testowanych. Zaraz na drugim miejscu ten Grek. …

Przecież on już wieki siedzi w Zabrzu !
Testowany to był jak go zwinęli za nic dawno temu

Od lutego. To są wieki?

Liseth zagrał bardzo solidny mecz.W wielu akcjach wyróżniał się a bramka, którą strzelił, palce lizać.Jeśli dalej będzie robił takie postępy, będzie z niego pożytek!