18-letni Bartosz Pikul zanotował obiecujący debiut w pierwszej drużynie Górnika Zabrze. Wielka szkoda, że młody pomocnik z powodu urazu musiał opuścić boisko jeszcze przed przerwą.
Trener Marcin Brosz odważnie stawia na młodych zawodników. Tym razem szansę debiutu otrzymał Bartosz Pikul. – Dla nas to bardzo dobrze. Cieszę się, że tak jest, bo możemy „liznąć” tej ligi. Staramy się odpłacać tym, co najlepsze w nas – mówi Bartosz Pikul.
Czy spodziewał się, że wystąpi już od pierwszej minuty? – Na treningach byłem ustawiany w pierwszej drużynie, ale ostatecznie o tym, że wystąpię dowiedziałem się dopiero w dniu meczu. Trochę się tego spodziewałem. Walczyłem, ciężko trenowałem i ten piękny dzień debiutu w pierwszej drużynie Górnika nastąpił. Myślę, że dałem z siebie wszystko i chcę więcej. Stres zawsze jest, ale wyszedłem jak na normalny mecz. Dla mnie to nie jest żaden problem czy gram w III czy I lidze, gram tak samo. Długo gram w piłkę lubię to robić i jest to dla mnie sama przyjemność – zapewnia młody pomocnik zabrzan.
Mogła się podobać gra Pikula, który zagrał bez kompleksów. Często łatwo ogrywał przeciwników. Niestety, po jednym ze starać z rywalem – jeszcze w pierwszej połowie – musiał opuścić boisko. – Uderzyłem piłkę, a rywal trafił mnie w nogi i spadłem na stopę. Chciałem to rozbiegać, ale bolało mnie cały czas. Potrzebujemy na boisku ludzi w pełni zdrowych, a tego nie gwarantowałem i musiałem zejść. Myślę, że nie jest to poważny uraz, noga spuchła, ale wydaje mi się, że będzie dobrze. Szkoda, nikt nie mógł przewidzieć, że będę miał kontuzję. Chcę jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności, aby trener mógł ze mnie korzystać. Staram się robić wszystko, aby szans dostawać jak najwięcej, bo chcę pomagać Górnikowi – deklaruje 18-letni piłkarz.
W meczu z Chrobrym z powodu protestu nie był prowadzony doping. Pomocnik Górnika wierzy, że wkrótce wsparcie z trybun wróci. – Myślę, że naszą grą przekonamy kibiców do siebie i udowodnimy, że warto nas wspierać – stwierdził na koniec niedzielny debiutant.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl