1790 kibiców Górnika Zabrze wyruszy w niedzielę pociągiem do stolicy na mecz przeciwko Legii. Z tego miejsca chcielibyśmy zaapelować do wszystkich sympatyków jadących na wyjazd rundy. Trzeba pamiętać, że reprezentujemy nie tylko najbardziej utytułowany piłkarski klub w Polsce, ale także zabrzańską „Torcidę”!
PIĘĆ OBOWIĄZKOWYCH PUNKTÓW DO ZREALIZOWANIA PODCZAS WYJAZDU DO WARSZAWY:
1. Koszulka młynowa
Bez niej nie wsiadamy do pociągu (ewentualnie zakupujemy od razu w pierwszym wagonie). To ma być znak rozpoznawczy kibiców Górnika Zabrze. Wystarczy sobie przypomnieć, jak doskonale wyglądaliśmy podczas wyjazdu na Wisłę Kraków, kiedy każdy otrzymał koszulkę i czapeczkę „szachownice” do biletu. Było trójkolorowo, imponująco i tak ma być nie tylko na każdym wyjeździe, ale także na „młynie” na naszym stadionie. Na Legię wszyscy w „młynówkach”!
2. Pełna kultura w pociągu
Należy pamiętać, że pociąg został wynajęty przez Stowarzyszenie „Klub Sympatyków Górnika Zabrze” za niemałe pieniądze. Jeśli chcecie w przyszłości jeździć na mecze Górnika poza Zabrze w komfortowych warunkach, to nie tylko sami zachowajcie porządek, ale pilnujcie, aby pozostali również pozostawili 15 wagonów w takim stanie, w jakim chcielibyśmy pojechać na kolejny wyjazd. Za wszelkie szkody (klejenie wlepek, niszczenie firanek, siedzeń) będą płacić osoby tam siedzące.
3. Unikanie prowokacji i umiarkowanie w piciu
Aby być w dobrej formie przez cały wyjazd, trzeba ograniczyć spożycie „procentów”, tym bardziej, że przed wejściem na sektor czekać nas będzie szczegółowa kontrola. Wszystkie osoby, które przesadzą z piciem będą opuszczały pociąg. Warto pamiętać również o nie braniu ze sobą wódki w drodze do Warszawy, gdyż będzie ona wyrzucana z pociągu. Wiemy jak napiętnowani są kibice w naszym kraju. Dlatego nie wolno dać się niepotrzebnie sprowokować.
4. Doping na 200%
Nie przez przypadek jesteśmy uznawani ze jedną z najlepiej dopingujących ekip w kraju, ale na pewno stać nas na zdecydowanie więcej. Mecz na Łazienkowskiej zobaczy najpewniej komplet widzów, jednak jesteśmy przekonani, że „Torcida” z dopingiem da radę! Dlaczego? Bo dostosujecie się w pełni do tego podpunktu. Przede wszystkim należy zachować główne siły na doping podczas meczu. Od pierwszego gwizdka jedziemy z takim „powerem”, że „Żyleta” będzie pod jeszcze większym wrażeniem, niż podczas naszej ostatniej wizyty u nich. Jeden mobilizuje drugiego do śpiewu na „maxa”- bez względu na wynik i grę piłkarzy! Słuchamy osób prowadzących doping, pilnujemy i mobilizujemy siebie nawzajem! „Za Górnikiem swym przemierzamy świat, tam gdzie Górnik, tam jest Torcida!”
5. Informowanie wszystkich
Przekazywać info wszystkim znajomym o tym apelu, a wtedy wyjazd rundy będzie w stu procentach można uznać za udany. Tylko nagłośnienie wszystkich punktów i zastosowanie się do nich da piorunujący efekt, a na tym nam wszystkim zależy.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl