– Nastroje się nie zmieniły i są nadal bojowe. Jesteśmy zdeterminowani i nastawieni do ciężkiej pracy – mówi Antoni Łukasiewicz, obrońca Górnika, w rozmowie z Roosevelta81.pl, odnosząc się do odejścia trenera Adama Nawałki.
Roosevelta81.pl: Czy częste rotacje w formacji defensywnej maja wpływ na grę Górnika?
Antoni Łukasiewicz (obrońca Górnika): – To nie ma znaczenia, każdy na treningach ciężko pracuje, żeby dostać od trenera szansę na grę. Szkoda, że nie udało zagrać się z Cracovią na zero „z tyłu”. Nasze nastawienie jest zawsze takie, żeby zdobyć 3 punkty, niestety nie wyszło, choć każdy z nas zostawił dużo zdrowia na boisku. Taka jest kolej rzeczy, że dobra passa zawsze się kiedyś kończy.
Jak przyjęliście wiadomość o przejęciu reprezentacji Polski przez trenera Adama Nawałkę?
– Przede wszystkim była chwila zastanowienia i pewnej radości, bo jest to również wyróżnienie dla nas zawodników, że doceniona została nie tylko praca sztabu szkoleniowego. Każdy trener marzy, czy mówi o tym głośno czy nie, o poprowadzeniu reprezentacji Polski. Tutaj należą się gratulacje Adamowi Nawałce, bo to trudne wyzwanie, ale jesteśmy przekonani, że jest do tego dobrze przygotowany, pomimo presji i dużym oczekiwaniom opinii publicznej. Możliwość reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej to jest ta wisienka na torcie, czy to w karierze trenerskiej czy piłkarskiej.
Czy nominacja na stanowisko selekcjonera miała wpływ na wynik spotkania z Cracovią?
– Nie, absolutnie. Takie mecze się zdarzają, to jest piłka nożna i czasami trzeba uznać wyższość przeciwnika. Niedosyt pozostaje bo zawsze wszyscy liczą na zwycięstwo. Dzisiaj trzeba zachować zimną głowę, pogratulować Cracovii, podnieść swoją głowę do góry i przygotować się spokojnie do kolejnego meczu ligowego z Lechem Poznań. Musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski z tej porażki.
Jakie nastroje panują w szatni? Trener Nawałka był z Wami prawie przez 4 lata.
– Nastroje się nie zmieniły i są nadal bojowe. Jesteśmy zdeterminowani i nastawieni do ciężkiej pracy. Mimo ostatnich spekulacji medialnych i dużego zamieszana, docierało do nas mało informacji i nikt nie brał sobie tego do serca, tylko każdy koncentrował się na grze. Dalej będziemy robić to co dotychczas, z taką samą pasją, zaangażowaniem i determinacją.
Kogo widziałby Pan w roli nowego szkoleniowca Górnika? Z kim chciałby Pan współpracować?
– Nie mnie to oceniać, ciężko byłoby mi kogokolwiek wskazać, to są decyzje na które piłkarze nie maja żadnego wpływu. My mamy ciężko pracować i wykonywać swoją robotę jak najlepiej potrafmy.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: gornikzabrze.pl