Gra Górnika wyglądała o niebo lepiej niż za kadencji Leszka Ojrzyńskiego. Pierwsza połowa dawała nadzieję na korzystny rezultat, jednak na drugą zabrakło paliwa.
Aleksander Kwiek również żałuje straconej bramki do szatni: – Szkoda bramki tuż przed przerwą, bo różnie mogło być, pokrzyżowało nam to plany. Trzeba wyciągnąć wnioski i starać się wygrywać w kolejnych meczach – mówi pomocnik zabrzan.
– Graliśmy z Legią, która obecnie jest najlepszym klubem grającym w piłkę. Plan na te spotkanie mieliśmy taki, aby zawężać pole i starać się grać z kontrataków. Legia to wykorzystała i wygrała z nami. Trzeba przyznać, że w drugiej połowie cofnęliśmy się za głęboko. W następnych meczach powinno być lepiej. Z szatni wyszliśmy z nadziejami, że jeszcze uda nam się skontrować Legię, ale tak się nie stało i przegraliśmy – podsumowuje Kwiek.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl