– Szkoda wyniku, bo dwa razy prowadziliśmy, mieliśmy też kolejne sytuacje. – mówi Aleksander Kwiek, pomocnik Górnika.
Aleksander Kwiek (pomocnik Górnika): – Było trochę nerwów na koniec. Podjąłem taką decyzję bo bałem się, że Legia wychodzi z kontratakiem. Może teraz bym inaczej postąpił, ale trudno. Tak się stało i chwała chłopakom, że dowieźli ten wynik do końca i punkt zostaje w Zabrzu. Szkoda wyniku, bo dwa razy prowadziliśmy, mieliśmy też kolejne sytuacje. Mówię o okazji Szeweluchina, ale szanujemy ten punkt i idziemy do przodu.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Ewa / Roosevelta81.pl