Dziś na tapetę wzięliśmy start ligi w wykonani naszego zespołu i przeanalizujemy, który z nich w ostatnich sezonach był najlepszy. Czy Górnicy lepiej prezentowali się na starcie rozgrywek pod okiem Adama Nawałki? Czy może lepiej pod wodzą Józefa Dankowskiego… znaczy się Roberta Warzychy? Kto wygra ten pojedynek? Zapraszamy na konfrontację!
W sezonie 2010/2011 naszym szkoleniowcem został Adam Nawałka. Co ciekawe nigdy nie udało mu się wygrać meczu inaugurującego rozgrywki ekstraklasy przed własną publicznością. Jedyne pierwsze spotkanie w jakim Górnicy sięgnęli po komplet punktów był mecz w Gliwicach w sezonie 12/13, kiedy wygraliśmy 2:1, a na listę strzelców wpisali się Mariusz Przybylski oraz Arkadiusz Milik.
Z kolei szkoleniowiec Robert Warzycha podczas swojego debiutu w nowym sezonie zdołał zwyciężyć w 1. kolejce Cracovię, odprawiając ich z bagażem dwóch bramek. Było to pierwsze zwycięstwo Górnika u siebie na inauguracje rozgrywek od 2009 roku, kiedy to wygraliśmy z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (Jarka, Bonin, Szczot), co miało miejsce w I lidze.
Najlepszym sezonem po 5 rozegranych kolejkach dla trenera Nawałki był ostatni spędzony w Zabrzu. Drużyna pod okiem obecnego selekcjonera zdołała zgromadzić na swoim koncie 11 punktów, zdobyć 9 bramek, przy 4 straconych i zajmować trzecie miejsce w tabeli.
Trener Warzycha znów na wejściu od razu dorównał poprzednikowi. Nowa myśl taktyczna szkoleniowca zza oceanu przyniosła bardzo dobre skutki i pomimo wielkich kłopotów finansowych w klubie oraz braku stadionu, piłkarze pokazują w każdym meczu na co ich stać. Tym samym po pięciu kolejkach na koncie mamy 11 punktów, 10 bramek zdobytych i tylko 2 stracone, co jest efektem bardzo dobrej gry obronnej, w której dwóch bocznych pomocników pomaga w zadaniach defensywnych. Jest to najlepszy start w analizowanych sezonach jeśli chodzi o bilans bramkowy.
Oczywiście najważniejsze jest nie jak się zaczyna, ale jak się kończy, jednak na udany start nikt nie będzie narzekał. Warto też podkreślić, że za nami już mecze z Legią Warszawa i Lechem Poznań, czyli mistrzem i wicemistrzem Polski. Na pewno nie jesteśmy faworytem ligi w sezonie 2014/15, ale czarnym koniem możemy być. Piłkarze mają patrzeć tylko na następny mecz, stadion ma być gotowy, sytuacja finansowa gorsza już nie będzie, więc nic, jak tylko walczyć na całego. Nie będziemy wygrywać każdego meczu po 3:0, bo nie jesteśmy Realem Madryt, czy też Bayernem Monachium, ale walka i zaangażowanie piłkarzy wystarczy kibicom, by wspierać zespół od pierwszej do ostatniej minuty. Takiego Górnika chcemy oglądać zawsze!
Sezon 2010/2011
Górnik Zabrze – Polonia Warszawa 0:2
Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 1:2
Arka Gdynia – Górnik Zabrze 2:0
Górnik Zabrze – Ruch Chorzów 1:0
Cracovia Kraków – Górnik Zabrze 2:3
Ilość punktów: 9
Bramki zdobyte: 5
Bramki stracone: 7
Miejsce w tabeli: 6
Sezon 2011/2012
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 1:1
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 3:1
Górnik Zabrze – GKS Bełchatów 1:0
Górnik Zabrze – Lech Poznań 2:1
Ilość punktów: 8
Bramki zdobyte: 6
Bramki stracone: 6
Miejsce w tabeli: 8
Sezon 2012/2013
Piast Gliwice – Górnik Zabrze 1:2
Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze 1:1
Lech Poznań – Górnik Zabrze 0:0
Górnik Zabrze – Legia Warszawa 2:2
Widzew Łódź – Górnik Zabrze 1:1
Ilość punktów: 7
Bramki zdobyte: 7
Bramki stracone: 5
Miejsce w tabeli: 8
Sezon 2013/2014
Wisła Kraków – Górnik Zabrze 0:0
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Zabrze 1:2
Górnik Zabrze – Piast Gliwice 2:1
Widzew Łódź – Górnik Zabrze 0:3
Górnik Zabrze – Ruch Chorzów 2:2
Ilość punktów: 11
Bramki zdobyte: 9
Bramki stracone: 4
Miejsce w tabeli: 3
Sezon 2014/2015
Górnik Zabrze – Cracovia Kraków 2:0
Górnik Zabrze – Lech Poznań 1:1
Legia Warszawa – Górnik Zabrze 1:1
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 3:0
Korona Kielce – Górnik Zabrze 0:3
Ilość punktów: 11
Bramki zdobyte: 10
Bramki stracone: 2
Miejsce w tabeli: 1
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl