– Chcieliśmy odrobić straty i wyciągnąć z tego meczu przynajmniej remis i były ku temu sytuacje. Nie zamieniamy ich na bramki i wracamy do domu bez punktów – mówi po porażce z Siedlcami Adam Danch, kapitan Górnika.
Roosevelta81.pl: Próbowaliście operować piłką, ale to gospodarze byli skuteczniejsi.
Adam Danch (obrońca Górnika): – Gospodarze stworzyli sobie dwie sytuacje i je wykorzystali. W drugiej połowie mieliśmy co najmniej dwie znakomite okazje, ale ich nie strzeliliśmy. Nie strzelamy, tracimy bramki i przegrywamy.
Wydawało się, że po golu Łukasza Wolsztyńskiego coś drgnęło, ale gospodarze przeprowadzili kontrę i znów trzeba było odrabiać straty.
– Piłkarze Pogoni wyszli z kontrą, na przedpolu został praktycznie jeden z ich zawodników i znakomicie to wykorzystali. Chcieliśmy odrobić straty i wyciągnąć z tego meczu przynajmniej remis i były ku temu sytuacje. Nie zamieniamy ich na bramki i wracamy do domu bez punktów.
W momencie, gdy Bajdur schodził do końcowej linii dobrze sobie z tym radziłeś, ale chyba nie spodziewałeś się, że może tak dobrze dośrodkować piłkę.
– Tak to jest, wrzutki są i będą. Było dobre krycie, jeden od nas skakał z ich zawodnikiem na równi i wydawało się, że z tego nic groźnego nie będzie. Wrzesiński przymierzył idealnie i zmieścił piłkę w bramce. Będzie analiza z tego spotkania i trzeba wyciągać wnioski.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl