W poprzednim sezonie kibicom zabrzańskiego Górnika nie dane było zobaczyć spotkania swojej drużyny na stadionie Legii. Wszystko z powodu katastrofy kolejowej w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego.
Z powodu wypadku kolejowego na dłuższy czas wstrzymany został ruch pociągów. Zatrzymać musiał się m.in. specjalny skład jadący z kibicami Górnika do Warszawy na mecz z Legią. Sympatycy klubu z Zabrza widząc tragedię jaka miała miejsce na stacji kolejowej Baby rzucili się do pomocy rannym i poszkodowany. Przypomnijmy, że w wypadku zginął 52-letni mężczyzna, a 81 osób zostało rannych, z których w szpitalu zmarła 63-letnia kobieta.
– Nie wiedzieliśmy co się dzieje, kiedy pociąg nagle zatrzymał się na dłuższą chwilę. Któryś z chłopaków wyjaśnił nam przez megafon, że był wypadek i potrzeba rąk do pomocy – tak opisywał wydarzenia z 12 sierpnia 2011 roku jeden z kibiców Górnika Zabrze. Osoby z Torcidy były jednymi z pierwszych, które pojawiły się na miejscu wypadku, więc wysiadły z pociągu i pobiegły pomagać poszkodowanym. – Nie mogliśmy przejść obok tego obojętnie – skomentował jeden z członków Stowarzyszenia Klub Sympatyków Górnika Zabrze. Niestety, kibicom na mecz nie udało się dojechać i kiedy sytuacja na miejscu wypadku była już opanowana, fanatycy Górnika udali się w drogę powrotną do Zabrza.
W sektorze gości na Łazienkowskiej pojawiła się grupa kilkudziesięciu fanów „Trójkolorowych”, która wybrała się na spotkanie samochodami. W przerwie spiker przekazał informację o bohaterskiej postawie zabrzańskiej Torcidy, co spotkało się z brawami ze strony fanów Legii.
źródło: Roosevelta81.pl
