Na trybunie południowej, trwają prace przygotowujące klatkę schodową do zalania betonem oraz montaż zbrojenia słupów na poziomie +3. Gdzie się podział jednak największy dźwig samojezdny na budowie?
Nie widać go ani na kamerkach, ani od strony ulicy Roosevelta. Nie znajdziemy go również tam gdzie stał ostatnio. Spokojnie, samojezdny dźwig przemieścił się w głąb placu budowy. Zastaliśmy go za narożnikiem południowo-zachodnim. Akurat był w trakcie układania ryglów zębatych na podłogę poziomu +3. Widzieliście rygiel z bliska?
Właśnie tak wygląda. W miejscu schodków po prawej stronie montowane są stopnice. Z kolei na grzbiecie rygla, robotnicy kładą płyty kanałowe, które następnie są dozbrajane i zalewane betonem.
Po środku rygla jest wgłębienie, czyli miejsce w którym stykają się obie stopnice. Na najniższym schodku rygla widoczne są jeszcze dwa otwory, w które wchodzą bolce stopnicy, aby ta była odpowiednio zamocowana.
Tutaj możemy dostrzec bolec stopnicy.
Wspomniane płyty kanałowe typu HC w przyczepie tira. Mają one różne rozmiary od 8 do 10,6 metra. Taka płyta posiada w środku specjalne otwory – kanały powietrzne, pełniące funkcje dźwiękochłonne.
Płyta kanałowa w całej swej krasie.
Na placu wejściowym od wschodu przebywali zbrojarze, którzy mają pełne ręce roboty. Kilkanaście metrów dalej reszta pracowników kładła płyty filigranowe. Zaobserwowaliśmy również ciężarówkę, która transportowała części kratownicy największego dźwigu na budowie.
W narożniku północno-zachodnim pracownicy zakładali szalunki pod szyb windowy, a na trybunie wschodniej tradycyjnie trwały prace montażowe przy konstrukcji dachu.
Zapraszamy do fotogalerii z dzisiejszego dnia na placu budowy:
źródło: Roosevelta81.pl