Już dawno przed Wielkimi Derbami Śląska w szeregach kibiców Górnika Zabrze nie było takiego spokoju jeśli idzie o przewidywanie rozstrzygnięcia pojedynku z odwiecznym rywalem. Choć derby rządzą się swoimi prawami, to wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zdecydowanym faworytem są „Trójkolorowi”. Czy na pewno?
Przez ostatnie lata przed starciami z Ruchem Chorzów zawsze w szeregach kibiców był niepokój oraz wiele niewiadomych. Choć już w poprzednim sezonie do spotkań z „Niebieskimi” podchodziliśmy jako faworyt, to łatwo nie było nie tylko w zremisowanym 0:0 starciu przy Cichej, ale także w wygranym meczu przy Roosevelta 2:0. W tym drugim dopiero podwyższenie wyniku przez Ireneusza Jelenia pozwoliło wszystkim sympatykom odetchnąć z ulgą i cieszyć się, że trzy punkty trafią na konto zabrzan.
W 99 starciu najbardziej utytułowanych klubów w Polsce faworyt jest tylko jeden: Górnik. Co ma bowiem do zaoferowania Ruch? Walkę, determinację, i grę z dużym optymizmem po triumfie nad Legią. To jednak stanowczo za mało. „Trójkolorowi” z pewnością zaproponują to samo, a nawet więcej ze względu na głośne wsparcie „Torcidy” na naszym stadionie. Pewność siebie w naszej ekipie jest duża, skoro sam trener Adam Nawałka jest przekonany, że jego podopieczni zdobędą w piątek trzy „oczka”. – Mam gorącą nadzieję, jak wszyscy moi piłkarze, że piękny mecz zakończy się naszym zwycięstwem po ciężkiej walce – powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej.
Górnik wygrał trzy ostatnie mecze w T-Mobile Ekstraklasie z rzędu i ma najlepszy start w lidze od niemal dwóch dekad. Po 19 latach przerwy przystąpi do spotkania ligowego w roli lidera tabeli. Kultura gry, poziom sportowy, forma piłkarzy jest zdecydowanie po naszej stronie. Jeśli nie nastąpi nic niespodziewanego, to trzy punkty powinny zostać w Zabrzu. Pytanie, czy po ciężkiej walce, czy też uda się przeciwników z „Niebieskiego nieba” sprowadzić do „Trójkolorowego piekła”.
Jedynym problemem może być sfera mentalna naszych zawodników, z czym nie radzili sobie wiosną. Kibice Górnika są jednak przekonani, że teraz będzie zupełnie inaczej i rola zdecydowanego faworyta absolutnie nie będzie graczom przeszkadzać. Naprawdę niewiele wskazuje, aby w tym meczu mogła nam się stać jakaś krzywda, ale trzeba cały czas mieć w pamięci, że piłka nożna to tylko sport i 99 WDŚ mogą zaskoczyć każdym wynikiem. Czy zaskoczą? Odpowiedź w piątek po godzinie 22.15.
Górnik Zabrze – Ruch Chorzów, piątek, 23 sierpnia, godz. 20.30, sędziuje Tomasz Musiał (Kraków)
Przypuszczalne składy:
Górnik: Witkowski – Olkowski, Danch, Gancarczyk, Kosznik – Nakoulma, Mączyński, Sobolewski, Małkowski – Przybylski – Zachara.
Ruch: Kamiński – Babiarz, Szyndrowski, Brodziński, Dziwniel – Surma, Włodyka, Malinowski, Zieńczuk – Starzyński – Jankowski.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl
