– Jeżeli ktoś nie ma średniego wykształcenia, to nikt w Polsce nie nada mu licencji.- powiedział w niedzielnym programie Cafe Futbol na antenie Polsatu Sport Stefana Majewski dyrektor sportowy PZPN o sytuacji Roberta Warzychy.
– Musimy zacząć od ustawy ministra Jarosława Gowina z 13 czerwca, która weszła w życie 23 sierpnia. Mówi ona o tym, że w związku z deregulacją zawodu trenera odpowiedzialność za szkolenie przekazuje się polskim związkom sportowym, o ile spełnią cztery podstawowe warunki. Po pierwsze kandydat musi mieć ukończone 18 lat. Po drugie – mieć zdolność prawną, czyli po prostu nie może być karany. Musi być zdrowy i, co najważniejsze, musi mieć średnie wykształcenie. My tego nie przeskoczymy. Jeżeli ktoś nie ma średniego wykształcenia, to nikt w Polsce nie nada mu licencji. – powiedział Stefana Majewski dyrektor sportowy PZPN
Mateusz Borek chciał poruszyć kolejny wątek, dotyczący Roberta Warzychy i wiedzy PZPN-u na temat jego wykształcenia, lecz Stefan Majewski natychmiast mu przerwał. – Pierwsze moje pytanie: czy ma on średnie wykształcenie? My wiemy, że on nie ma! Więc nie wiem, o czym rozmawiamy. Koniec dyskusji – mówił zdenerwowany.
– Jeżeli można, bo w tej sprawie, jakby nakładały się dwa wątki – przepisy państwowe i przepisy związkowe. W Polsce na dzień dzisiejszy żadna decyzja żadna ustawa nie reguluje postępowania licencyjnego. Byłem w swoim czasie w ustawie o sporcie kwalifikowanym – tak to się chyba nazywało, z 2005 roku – i tam się pojawiły licencję. Dla klubów, dla trenerów, dla sędziów. Ta ustawa została jednak zdjęta w 2010 roku, bo weszła ustawa o sporcie. W tej oto ustawie znajduje się słowo o sporcie. Państwo nie wymaga od trenera licencji. Natomiast wymaga, jak powiedział pan dyrektor, średniego wykształcenia, skończonych osiemnastu lat, niekaralności w Polsce – powiedział Dariusz Śledziewski, były dyrektor Szkoły Trenerów PZPN.
Po chwili dodał: – Trenerem może być każdy, bez żadnego dyplomu, o ile spełnia wcześniej wymienione wymogi. Koniec sprawy państwa. Natomiast Polski Związek Piłki Nożnej – zgodnie z europejskimi ustaleniami – ma swój system licencyjny. Nie mogę się zgodzić z Dyrektorem. Ustawa deregulacyjna Gowina dała kompetencje związkom sportowym, to w tej ustawie czegoś takiego nie ma. Ustawa pana ministra Gowina zmieniła przepisy w ustawie o sporcie. A w ustawie o sporcie nie ma takiej delegacji – stwierdził.
– Panie Doktorze, uporządkujmy dyskusję, skonkretyzujmy. Rozumiem, że jeśli Robert Warzycha nie ma średniego wykształcenia… – dopytał Mateusz Borek, a Śledziewski mu przerwał i konkretnie zakończył dyskusję: – To w Polsce nie może być trenerem.
Źródło: polsatsport.pl
Foto: Cyfrasport