– Dam szansę debiutu piłkarzom, którzy są na to gotowi, którzy na to zasłużyli. Nieudany debiut może pójść w odwrotnym kierunku niż zebranie cennego doświadczenia – mówi w rozmowie z Roosevelta81.pl Robert Warzycha, trener Górnika Zabrze.
Roosevelta81.pl: Górnik był bardzo bliski remisu z Legią. Zabrakło nieco szczęścia?
Robert Warzycha (trener Górnika): – Chcieliśmy dobić Legię w końcówce spotkania. Nie możemy powiedzieć, że zabrakło nam szczęścia. Powinniśmy tak biegać od początku meczu i zagrać z większą wiarą. Niestety gra była zbyt bojaźliwa i to się na nas zemściło. Przegraliśmy walkę w środku pola, Legia miała za dużo swobody, a my musieliśmy dużo biegać. Przyszło nam zmierzyć się z dobrym zespołem, który umiał wykorzystać nasze słabe punkty.
Spotkanie stało na wysokim poziomie, Górnik oddał 18 strzałów na bramkę rywala, a Legia 13.
– Niestety nic z tej przewagi nie wynikło, wynik idzie w świat. Momentami postraszyliśmy Legię i pokazaliśmy mały pazurek. Przy takiej wierze z końcówki spotkania możemy do czegoś dojść.
Co spowodowało, że w obronie zagrał Maciej Małkowski zamiast Rafała Kosznika?
– Małkowski przygotował się lepiej do tego meczu i zagrał w nim poprawnie. Myślę, że winą za stracone bramki należy obarczyć zespół, a nie jednego zawodnika. Małkowski nie biegał sam po tej stronie boiska. Zawsze wygrywamy i przegrywamy razem.
Poziom sędziowania nie stał na wysokim poziomie.
– Były takie sytuacje, w których sędzia mógł podyktować karnego dla nas, nie tylko w tym, ale i w innych meczach. Arbitrzy to też ludzie, którzy mają prawo się pomylić. Muszą podjąć decyzje w ułamku sekundy, której nie można już cofnąć.
Kto został piłkarzem meczu według trenera?
– Kto strzela dwie bramki, ten musi być piłkarzem meczu.
Tomas Majtan nie „łapie się” nawet do meczowej osiemnastki, a na ławce siedzi Rafał Kurzawa. Górnik stawia na młodzież?
– Rafał jest młodym zawodnikiem, który będzie się uczył i to będziemy robić. Na ławce rezerwowych może usiąść tylko 6 zawodników z pola, a mamy ich dużo, dużo więcej. Tacy zawodnicy jak Majtan, Barbus, Mańka też chcieliby być na ławce, a za niedługo będą już wchodzić na boisko.
Tabela zaczyna się już normować. Wpuści trener do gry młodych zawodników, aby zebrali wartościowe doświadczenie?
– Dam szansę debiutu piłkarzom, którzy są gotowi i na to zasłużyli. Nieudany debiut może pójść w odwrotnym kierunku niż zebranie cennego doświadczenia, bo nie chodzi o to żeby wyjść na boisko i zaprezentować się słabo.
Górnik rozgląda się za wzmocnieniami na nowy sezon na konkretne pozycje?
– Wszystkie kluby rozglądają się za wzmocnieniami, nie tylko my. Listę zawodników mogę mieć przygotowaną, tylko sęk w tym, ile klub może na te transfery przeznaczyć pieniędzy. Musimy zobaczyć, kto wróci do gry po kontuzjach oraz mamy czternastu piłkarzy, którym kończą się kontrakty. Trzeba wyjaśnić sytuację i podpisać nowe umowy z zawodnikami, których widzimy w Górniku, a później będziemy się zastanawiać nad wzmocnieniami.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl