– W niektórych przypadkach w obronie zachowujemy się jak nowicjusze, jeżeli poprawimy ten element nasza gra będzie dobra. Poprawa z pewnością przyniesie efekty i zaczniemy w końcu wygrywać spotkania. – powiedział po meczu z Pogonią Szczecin Robert Warzycha, trener Górnika Zabrze.
Zawodnicy Górnika w spotkaniu z Pogonią pokazali charakter
– Bramki padały w takich momentach, że drużynie ciężko było się podnieść. Straciliśmy bramkę na początku pierwszej i drugiej połowy. Potrafiliśmy się podnieść, grając przy tym dobrą piłkę szczególnie w pierwszej połowie. Tuż przed przerwą straciliśmy bramkę do szatni trudno nam było dojść do siebie, parę naszych strat dodało Pogoni paliwa i ruszyli na nas. Mieliśmy znakomitą sytuacje w końcówce spotkania i mogliśmy wygrać.
Obrona po raz kolejny nie ustrzegła się błędów
– W niektórych przypadkach w obronie zachowujemy się jak nowicjusze, jeżeli poprawimy ten element nasza gra będzie dobra. Poprawa z pewnością przyniesie efekty i zaczniemy w końcu wygrywać spotkania. Czekaliśmy długo na powrót Steinborsa robiliśmy wszystko, aby mecze wygrywać również bez niego. Jest to nasze wzmocnienie i w meczu potwierdził, że jest bardzo dobrym bramkarzem.
Dlaczego od początku spotkania nie zagrał Prejuce Nakoulma?
– W przyszłym sezonie będziemy widzieć nowego Górnika. Prejuce nie będzie już wtedy w naszej drużynie. Musimy dać szanse grania zawodnikom, którzy zostaną. Muszą się oni systematycznie ogrywać się i wygrywać mecze. To właśnie ich będziemy widzieć w przyszłym sezonie. Prejuce’owi należą się słowa uznania, bo przyjął moją decyzję na „klatę”. Wszedł na boisko z ławki rezerwowych i prezentował się bardzo dobrze. W meczu z Pogonią mogłem sobie pozwolić na taką decyzję inaczej sprawa ma się w przypadku spotkań z Ruchem, Legią czy Lechem. Oczywiście chcemy, aby „prezes” strzelił dla nas jak najwięcej goli w tych ostatnich meczach. Musi być rotacja w składzie. Zawodnicy, którzy zostaną z nami i będą reprezentować Górnika muszą zagrać jak najwięcej spotkań.
Czwartą żółtą kartkę otrzymał Łukasz Madej wiadomo, że w spotkaniu z Ruchem nie wystąpi
– Łukasza Madeja w spotkaniu derbowym nie zobaczymy, ale na tej pozycji są przecież jeszcze inni zawodnicy. Jeżeli oni dostaną szansę z pewnością będą palić się do gry, aby wygrać te prestiżowe spotkanie. Będzie to dla nich z pewnością bodziec do jeszcze lepszej pracy.
Źródło: Roosevelta81.pl/GórnikTV
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl