– Innej drogi nie ma, bo co z tego, że spłacamy stare długi, skoro wciąż mamy ogromny problem, by płacić na bieżąco – mówi w rozmowie ze „Sportem” Zbigniew Waśkiewicz „. – Nie będzie już Olkowskiego, Nakoulmy, ale to wciąż może być solidna drużyna – uważa Waśkiewicz.
Sternik „Trójkolorowych” nie wyklucza, że będą też transfery do klubu. – Ale za małe pieniądze, bez prowizji menedżerskich. Może dlatego tak niewiele osób do mnie dzwoni? – zastanawia się Waśkiewicz. – Górnik to dziś bardzo liczna kadra pierwszej drużyny, rezerwy, kilkunastu piłkarzy wypożyczonych do innych klubów, którym musimy płacić i sporo młodzieży. Plan jest taki, że latem wypożyczeni wracają i dostają swoją szansę – mówi Waśkiewicz.
Źródło: Sport
Foto: Roosevelta81.pl