– Widać, że zawodnicy odżyli, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Mam nadzieję, że w meczach ligowych również będziemy wyglądać tak dobrze – powiedział po wygranym spotkaniu sparingowym z Podbeskidziem trener Górnika Zabrze Robert Warzycha.
Robert Warzycha (trener Górnika Zabrze): – Zarówno dla nas, jak i dla Podbeskidzia, które przygotowuje się do walki o utrzymanie był to bardzo pożyteczny sparing. Zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne. Cieszy jednak przede wszystkim nasza dobra postawa. Gra była poukładana, stworzyliśmy sobie kilka bardzo ładnych okazji do zdobycia bramki, wykorzystaliśmy dwie. Widać, że zawodnicy odżyli, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Mam nadzieję, że w meczach ligowych również będziemy wyglądać tak dobrze. Pavels miał dzisiaj kilka dobrych interwencji. Podbeskidzie stworzyło sobie bowiem kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Wyszedł z nich obronną ręką i pokazał, że jeśli zagra w meczach ligowych, będzie naszym mocnym punktem
Mateusz Zachara (napastnik Górnika): – To był dla nas bardzo ważny mecz. Mieliśmy okazję, mówiąc kolokwialnie „przepalić się”, sprawdzić pewne warianty. Morale Podbeskidzia w ostatnich meczach ligowych bardzo wzrosły, co pokazali dzisiaj na boisku. Zagrali bardzo ambitnie, zawieszając nam wysoko poprzeczkę. Bartek sprawił sobie dzisiaj prezent urodzinowy, uderzając pięknym strzałem z woleja. Później przełamał się Prejuce Nakoulma. Cieszy to zwycięstwo. Jeśli o mnie chodzi, zdrowotnie wszystko jest w porządku, ale na boisku nie czuję się jeszcze zbyt pewnie. Przerwa jest widoczna, ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Dobrze, że teraz mamy przerwę, mogę więc spokojnie popracować i mam nadzieję, że wrócę do składu w meczach o stawkę.
Pavels Steinbors (bramkarz Górnika): – Bardzo się cieszę z powrotu do gry. Umożliwiła mi to specjalna maska, która nie przeszkadzała mi w interwencjach, była bardzo wygodna. Jedynie miałem lekkie problemy z mówieniem i dyrygowaniem linią obrony. Myślę jednak, że kwestią czasu jest, kiedy i tego się nauczę. Fizycznie czułem się już dzisiaj bardzo dobrze, ale wiadomo, że brakuje mi jeszcze pewności, choć miałem dzisiaj kilka trudnych interwencji. Podbeskidzie zagrało dzisiaj ambitnie i stworzyło sobie kilka dogodnych sytuacji. Cieszę się, że teraz mamy przerwę w rozgrywkach ligowych. Mam więc czas, by przygotować się na sto procent i powalczyć o miejsce w bramce.
Arkadiusz Porochnicki (zawodnik testowany): – Przez ostatnie dwa dni trenowałem w rezerwach Górnika. Cieszę się, że dzisiaj dostałem szansę pokazania się, choć nie jestem za bardzo z siebie zadowolony. Nie wyglądałem fizycznie zbyt dobrze. Widać było, że w ostatnich tygodniach nie trenowałem. Pracowałem jedynie indywidualnie i potrzebuję czasu, by powrócić do pełnej formy. Oczywiście chciałbym, aby odbywało się to w Górniku, ale wszystko zależy od decyzji sztabu szkoleniowego. Z tego co wiem, w sobotę czekają mnie testy w pierwszej drużynie, później zapadną pewnie jakieś decyzje.
Dariusz Kołodziej (pomocnik Podbeskidzia): – Szkoda tej porażki, bo mieliśmy kilka dobrych sytuacji do zdobycia gola. Może nawet lepszych niż te, które miał Górnik. Skuteczność to nasza bolączka, a stwarzane sytuacje niestety nie przekładają się na zdobywane bramki. Sam też byłem bliski zdobycia gola bezpośrednio z rzutu wolnego, ale piłka minęła bramkę o centymetry.
Błażej Telichowski (obrońca Podbeskidzia): – Mecze Górnika z Podbeskidziem w przerwach w rozgrywkach powoli przechodzą do tradycji. Nie ma się czemu dziwić, te spotkania zawsze stoją na wysokim poziomie, jest dużo walki, obfitują w sytuacje bramkowe. Górnik zaprezentował się dzisiaj z dobrej strony. Widać, że pozostanie w ósemce dodało mu skrzydeł, odzyskuje pewność w grze. My jednak też nie odpuszczamy, ostatnie mecze podniosły nasze morale i cały czas wierzymy, że uda nam się utrzymać w Ekstraklasie. Zdajemy sobie jednak sprawę, że mamy jeszcze nad czym pracować. Straciliśmy dzisiaj dwie bramki i byliśmy nieskuteczni w swoich sytuacjach.
Źródło: gornikzabrze.pl
Foto: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl
