Dawno niewidziany na boiskach T-Mobile Ekstraklasy Mariusz Przybylski odwiedził stadion Ernesta Pohla. Pomocnik Górnika poruszał się o kulach, a na nodze miał założony specjalny but ortopedyczny, co nie napawało optymizmem.
Kontuzja, jakiej nabawił się Przybylski w Turcji ciągnie się za nim po dzień dzisiejszy. Prognozy nie są zbyt optymistyczne: – Chyba ominie mnie kolejny okres przygotowawczy do sezonu – mówi dla Roosevelta81.pl pomocnik Górnika. – Za trzy tygodnie wyciągają mi śruby z nogi, później jeszcze czeka mnie parę miesięcy odpoczynku. Na szczęście zawodnik czuje się dobrze, a proces gojenia się kontuzji przebiega prawidłowo: – Wszystko jest w porządku, jak swędzi to znaczy, że się goi. Nie obciążam jednak tej nogi, więc nie wiem, co dokładnie się tam dzieje. Po wykonaniu zdjęcia rentgenowskiego, powinniśmy się dowiedzieć czegoś więcej – kończy optymistyczne nastawiony pomocnik „Trójkolorowych”.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl