Choć czasy, kiedy spotkania pomiędzy Górnikiem i Legią decydowały o tytule mistrzowskim są dość odległe, to niedzielny pojedynek pomiędzy zespołami można określić mianem hitu kolejki. Rządni rewanżu za ostatni mecz zabrzanie kontra pewnie zmierzająca po drugie z rzędu mistrzostwo Polski Legia Warszawa – zapowiada się nie lada widowisko!
Mimo że Legia pod wodzą Henninga Berga punktuje znakomicie (9 zwycięstw w 12 spotkaniach), to po meczach stołecznej drużyny często pozostawał spory nie dosyt. Wiele zwycięstw Legioniści wywalczyli w naprawdę wielkich trudach, zapewniając sobie wygraną w ostatnich minutach meczu. Dopiero tydzień temu zobaczyliśmy prawdziwy pokaz siły Legii. Wygrana 5:0 nad Wisłą Kraków, po świetnym widowisku musi robić wrażenie nawet na największych krytykach zespołu Berga. Siłą napędową Legii w ostatnich spotkaniach to Michał Żyro, rozgrywający najlepszą rundę w swojej karierze oraz Miroslav Radović, przez wielu uważanych za najlepszego piłkarza T-Mobile Ekstraklasy. W niedzielnym spotkaniu na pewno nie zobaczymy Guilherme, który zmaga się jeszcze z kontuzją, natomiast wszystko wskazuje na to, że do dyspozycji Henninga Berga będzie już Orlando Sa.
Piątkowa porażka Lecha Poznań w Gdańsku sprawia, że ekipa ze stolicy w Zabrzu może przypieczętować zdobycie mistrzowskiego tytułu. Na Roosevelta nikt jednak nie dopuszcza do siebie takiej myśli, choć drużyna przede wszystkim zagra dla siebie i swoich kibiców. Europejskie Puchary piłkarzom Górnika nie grożą, więc można się w niedzielę spodziewać dobrej gry zabrzan. Ostatnie trzy spotkania, nawet przegrany mecz w Poznaniu, pokazują, że w zespole Roberta Warzychy jest duży potencjał i można sobie zadawać pytanie czemu tak późno zaczęli go Górnicy pokazywać? Brakuje być może odrobinę polotu i luzu, ale i tak można liczyć w niedzielę na niespodziankę. Ta sprawi, że losy tytułu będą jeszcze sprawą otwartą, choć trudno przypuszczać by Legia roztrwoniła przewagę nad „Kolejorzem”.
W ostatnich tygodniach obyło się bez kontuzji w zespole Górnika. Na mecz z Legią wraca Szymon Drewniak, który z powodu wiadomych względów nie mógł zagrać przeciwko Lechowi. W dalszym ciągu powoli do zdrowia wracają Mariusz Magiera oraz Mariusz Przybylski, ale nasz szkoleniowiec ponownie będzie mógł wystawić niemal optymalny skład.
Nikogo w Zabrzu nie trzeba motywować na spotkania z Legią. Jest to jeden z najważniejszych meczów dla kibiców Górnika, i piłkarze świetnie zdają sobie z tego sprawę. Kolejnym bodźcem będzie chęć zrewanżowania się za ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami, gdzie Legia gładko pokonała wtedy jeszcze zawodników Ryszarda Wieczorka. Kibice powinni zobaczyć ciekawe widowisko i choć Legia ma na koncie 7 kolejnych wygranych, to nikt nie wyklucza, że ta passa może skończyć się w Zabrzu.
Górnik Zabrze – Legia Warszawa, niedziela 18 maja, godz. 18:00, sędziuje Bartosz Frankowski (Toruń)
Przypuszczalne składy:
Górnik: Steinbors – Olkowski, Danch, Gancarczyk, Kosznik – Sobolewski, Drewniak, Nakoulma, Madej – Iwan – Zachara
Legia: Kuciak – Bereszyński, Rzeźniczak, Junior, Brzyski – Vrdoljak, Jodłowiec, Kucharczyk, Żyro – Duda – Radović
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl