Oceniamy szansę na puchary. „Będą w pierwszej trójce”

Spark  -  24 lutego 2013 09:33
0
1114

druzyna
Start rundy wiosennej Ekstraklasy już za nami. Kibice Górnika Zabrze z ogromną niecierpliwością czekają na pierwszy mecz swojej drużyny, ponieważ klub z Roosevetla 81 od wielu lat nie był w czołówce ligi z szansami na mistrzostwo.

Przed pierwszym meczem z Piastem Gliwice postanowiliśmy się przyjrzeć i ocenić szanse drużyny Adama Nawałki na awans do europejskich pucharów.

DLACZEGO GÓRNIK ZABRZE ZAKOŃCZY SEZON NA PODIUM?

1. Ma trenera Adam Nawałkę – obecnie chyba najbardziej ceniony szkoleniowiec w całej lidze, który potrafi ze swoich podopiecznych stworzyć niesamowicie pracujący kolektyw i wykrzesać z nich maksimum umiejętności dla dobra zespołu.

2.  Wykorzysta atut własnego stadionu na początku wiosny – Pierwsze trzy mecze Górnik zagra przed własną publicznością, więc jest spora szansa, aby wznowić rozgrywki z wysokiego pułapu, co powinno zespół jeszcze dodatkowo podbudować przed następnymi spotkaniami.

3. Wiara we własne umiejętności i stabilizacja składu – Jeśli w kadrze drużyny był ktoś, kto miał choć cień wątpliwości w pracę pod przewodnictwem Adama Nawałki, to teraz już takich osób nie ma. Wszyscy są w pełni podporządkowani rygorowi trenera i wskoczyliby za niego w ogień. Piłkarze Górnika wiedzą, że można pokonać w tej lidze każdego rywala, a to raczej przeciwnicy będą drżeć przed spotkaniem z zabrzanami niż odwrotnie. Tym bardziej, że trzon zespołu od pewnego czasu się za bardzo nie zmienia.

4. Wiosna i lepsze czasy – Od kiedy Górnik Zabrze wrócił po rocznej przerwie do Ekstraklasy, to zawsze lepiej spisywał się wiosną niż jesienią. Teraz ta tendencja powinna zostać podtrzymana.

5. Szansa na promocję – Osiągnięcie dobrego wyniku dla piłkarzy może oznaczać bardzo duże profity i to niekoniecznie finansowe. Świetna postawa może zaowocować powołaniami do reprezentacji Polski, ofertami zza granicy lub też nowym kontraktem. Każdy z poszczególnych graczy ma o co walczyć i każdy będzie dążył by osiągnąć swój mały cel. Np. Adam Danch chciałby być regularnie powoływanym do kadry, Prejuce Nakoulma otrzymać latem ofertę z wymarzonej Francji, a Grzegorz Bonin podpisać latem nowy lepszy kontrakt.

6. Głód sukcesu – sukces w Zabrzu jest potrzebny jak powietrze, tym bardziej u progu otwarcia zmodernizowanego stadionu. Awans do europejskich pucharów może sprawić, że do klubu trafią nowi sponsorzy, a wraz z nimi większe pieniądze. Dobry wynik sportowy przyciągnie także dodatkowych kibiców na nowy stadion.

DLACZEGO GÓRNIK ZABRZE NIE ZNAJDZIE SIĘ  PIERWSZEJ TRÓJCE?

1. Nie ma godnego następcy dla Arkadiusza Milika – Zastąpienie młodego snajpera, który był gwiazdą ligi minionego roku, będzie niezwykle trudnym zadaniem dla sztabu szkoleniowego. Utrata kluczowego piłkarza na pewno odbije się na grze drużyny. Pytanie tylko: jak bardzo?

2. Kłopoty finansowe – Klub cały czas zmaga się z problemami finansowymi i ciekawe, czy ewentualne zaległości w wypłatach i/lub premiach wpłyną na postawę zespołu? Piłkarze jesienią pokazali jednak, że na boisku wcale o „kasie” nie myślą. Inną sprawą jest, czy klub będzie chciał za wszelką cenę awansować już w tym sezonie do europejskich pucharów? Po zapowiedziach na prezentacji drużyny wydaje się, że tak.

3. Brak znaczących wzmocnień – Górnik nie pozyskał podczas zimowego okienka transferowego żadnego zawodnika, który na teraz byłby uznawany za duże wzmocnienie drużyny. Czy obecna kadra będzie w stanie wytrzymać trudy sezonu grając przez całą wiosnę na równym i wysokim poziomie?

4. Ograniczona widownia – Stadion przy Roosevelta 81 jest w trakcie przebudowy, więc mecze w Zabrzu nadal będzie mogło oglądać tylko trzy tysiące widzów.  Gdyby na trybunach pojawiało się przynajmniej kilkanaście tysięcy sympatyków, to też zawodnicy Górnika mogliby dostać dodatkowych skrzydeł przy tak ogromnym wsparciu, a tak atmosfera przy ograniczonej publice nigdy pewnego progu nie przeskoczy. Z drugiej strony, ekipa Nawałki jest już przyzwyczajona do gry na placu budowy. Rywale? Niekoniecznie.

5. Silni przeciwnicy i brak doświadczenia w grze o najwyższe cele – Legia  Warszawa, Lech Poznań i Śląsk Wrocław na papierze prezentują się lepiej od Górnika i mają zawodników, którzy nie raz rywalizowali o najwyższe cele. W kluczowych spotkaniach może to odegrać ważną rolę, choć presja na Górniku na pewno nie będzie taka, jak w pamiętnym sezonie, kiedy zabrzanie walczyli o utrzymanie. Ekipa Nawałki może awansować do pucharów, a wcale nie musi.

OKIEM EKSPERTA
Marek Motyka (były trener Górnika Zabrze): – Od czasu przejęcia drużyny przez trenera Adama Nawałkę, Górnik jest bardzo solidnym zespołem. Czas poświęcony na jego budowę zaczyna procentować. To zespół, który już okrzepł i dojrzał. Solidna grupa zawodników będąca na początku drogi, aby coś osiągnąć. Wielu z nich jeszcze nic w swojej karierze nie zdobyło. To powinno być dodatkowym czynnikiem mobilizującym, ponieważ piłkarze są głodni sukcesu. To wszystko w połączeniu z maksymalnym wykorzystaniem potencjału drużyny przez sztab szkoleniowy sprawi, że Górnik na pewno znajdzie się na koniec sezonu w pierwszej trójce.

źródło: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments