Po raz pierwszy w sezonie Erik Janża wyszedł w podstawowej jedenastce, choć jeszcze kilkadziesiąt godzin przed meczem nie było to wcale pewne. Wracający po kontuzji zawodnik ostatecznie rozegrał pełne dziewięćdziesiąt minut. – Jeszcze w piątek nie wiedziałem czy zagram od pierwszej minuty, ale Michal Siplak doznał drobnego urazu i szansę gry dostałem ja. Bardzo mocno i twardo pracowałem przez te siedem tygodni. Dużo czasu spędziłem w siłowni, ostatnie tygodnie już na boisku z drużyną. Wszystko jest w porządku, wiem jednak, że może być dużo lepiej.
W sobotnim spotkaniu oglądaliśmy zdecydowanie innego Górnika, niż przed tygodniem w Białymstoku. Zabrzanie przede wszystkim bardzo dobrze zaprezentowali się w grze obronnej, aczkolwiek mieli swoje szanse, by rozstrzygnąć pojedynek z „Kolejorzem” na swoją korzyść. Tak widział to z perspektywy boiska, kapitan „Trójkolorowych”. – Jednym z założeń taktycznych, było poczekać na Lecha, ponieważ wiemy jaką ma jakość w posiadaniu piłki. Mieliśmy szukać swoich szans w kontratakach. W pierwszej połowie takich akcji było więcej, w drugiej części już mniej. Kilka okazji stworzyliśmy, mogących dać nam zwycięstwo w tym meczu. Jest ok. Wiedzieliśmy na co stać Lecha, w jakim stanie my byliśmy, ile punktów zdobyliśmy dotychczas. Cieszymy się z punktu, dalej mocno pracujemy i maksimum na derby.
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Canal+
Foto: Roosevelta81.pl
Dobrze chłopie , że już grasz!
Dzisiaj Górnik wyglądał zupełnie inaczej. Zespół zagrał ambitnie, w obronie nastąpiła jakość było więcej składnych akcji. Myślę, że Górnik wychodzi z dołka…
Które to były te okazje bo patrzyłem na ten mecz i im bardziej na niego patrzyłem, tym bardziej tych okazji nie widziałem. Widziałem natomiast obronę Częstochowy i wybijanie piłki jak najdalej a nawet jak najwyżej, zamiast ją wyprowadzić i zorganizować jakąś akcję. To, że udało się wrzucić piłkę na pole karne Lecha to jeszcze nie sytuacja, bo nie był z tych wrzutek strzałów.
Ja nie bardzo wiem jaki mecz oglądali co niektórzy komentujący. Poprawa gry, gdzie! Prawie 90 minut jatki pod własną bramką. Dziś na Lecha wystarczyło bo jest bez formy, ale dalej będzie nieciekawie! Jak się nie odsuną od własnej bramki 1 liga pewna. A nie odsuną się bo to idiotyczny sposób na grę Górnika lansowany przez Urbana, który na dodatek wystawia w składzie zawodników których by nie chciały A klasowe zespoły /napastnik i obrońca który na szczęście z Lechem nie grał/. Legendo bądź honorowy, czy nie wystarczy Ci galeria sław? Daj szansę tym trenerom którzy chcą grę Górnika w Extraklasie i pucharach europejskich, Górnik i kibice zasłużyli sobie na to!!!
Nie ma takich trenerów, którzy by ogarnęli tę jednosezonową przypadkową zbieraninę. Urban jest związany z Górnikiem więc jakoś to ogarnia. Ciężko bo ciężko, ale daje jakąś nadzieję. Inni z zewnątrz przyjdą, spadną i odejdą.
Brosz jest wolny!!!
I do tych co krytykowali Bielice. Mam nadzieję, że nie czytał tych idiotycznych komentarzy na jego temat po poprzednich meczach. Dalej twierdzę, że to jeden z lepszych bramkarzy w Ekstraklasie. Te niby błędy które mu zarzucaliście to „błędy” wynikające z taktyki Urbana. Ciężko się uchronić od pewnych sytuacji grając przez 90 minut pod własną bramką. Tego by nawet nie wytrzymał Emanuel Neuer, jeden z najlepszych bramkarzy na świecie. Więc jak będziecie chcieli skrytykować Bielice, to najpierw opier…..cie Urbana i jego kretyńską taktykę. Catenaccio Urbana, śmiechu warte!!!
Bielica na lini bramkowej jest bardzo dobry,lecz na przedpolu jest słaby i nie potrafi grać nogami taka jest prawda i co do Urbana to jego wybory personalne to tragedia.
W zeszłym sezonie grał dobrze, ale w tym jest elektryczny. Nie czuje gry, dokonuje kiepskich wyborów.
Krawczyk nie ma prawa grać w ekstraklasie udowodnił to już wiele razy a to co zrobił z Lechem to już mac