Zabrakło nam doświadczenia, ogrania

kamres  -  22 lipca 2018 18:32
0
5712

Poznaliśmy pomeczowe opinie obydwu szkoleniowców.

Marcin Brosz (trener Górnika): – Kluczowym momentem meczu były minuty, po strzeleniu przez nas bramki. W tym momencie ważyły się losy, czy my strzelimy drugiego gola, czy Korona wyrówna. Zabrakło nam doświadczenia, ogrania. Związane jest to z młodością, nie ma miejsca w takim momencie na kalkulację, tylko należy dążyć do zdobycia kolejnych bramek. Wszyscy jesteśmy zadowoleni, mogliśmy zobaczyć szybkie i ciekawe widowisko. Sporo strzałów, parad bramkarzy, czyli to co kibice chcą oglądać w piłce. Przygotowywaliśmy się na grę na trzech frontach, pewne obawy były przy decyzjach o takim, a nie innym zestawieniu składu. Wszystkie rozgrywki traktujemy bardzo poważnie, dlatego musimy mieć wielu zawodników przygotowanych do gry. Należy tutaj odnotować rolę Michała Koja, ten doświadczony piłkarz miał kierować młodszymi kolegami na boisku. Chociaż nie udało nam się zdobyć trzech punktów, ogólnie możemy być zadowoleni. Korona pokazała się z bardzo dobrej strony, jest to dobrze poukładany zespół. Tomek Loska zagrał dobre zawody, ale nie tylko on. Dla większości z tych chłopaków było to dzisiaj ogromne przeżycie zagrać przed taką publicznością. Dodatkowo na trybunach siedzieli ich najbliżsi i wytrzymali ciśnienie. W tym miejscu chciałbym podkreślić też, podobnie jak wcześniej Michała Koja, rolę Tomka w tym zespole. Jeżeli chodzi o uraz Daniela Smugi, przejdzie on w poniedziałek badania, ale na tą chwilę wydaje się, że jest w porządku.

Gino Letteri (trener Korony): – Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była najlepsza. Zawodnicy nie wykonywali odpowiednio założeń przedmeczowych. Po zmianie stron nacisnęliśmy mocniej, daliśmy z siebie trochę więcej. W efekcie końcowym powinniśmy ten mecz wygrać. Mieliśmy dziesięć sytuacji bramkowych z czego pięć, to tzw, „setki”. Górnik oddał trzy strzały w pierwszej części, w drugiej tylko raz uderzył celnie na nasza bramkę i zdobył gola. Bramkarzowi Górnika należy się po spotkaniu bukiet kwiatów oraz słodycze od zespołu, gdyż wybronił wiele sytuacji. Skład gospodarzy był dla mnie niespodzianką, wielu zawodników, których można było się spodziewać na murawie nie wyszło w podstawowym składzie. Młodzi zawodnicy Górnika dobrze prezentowali się do przerwy, ale też z naszej strony było za mało presji na rywalu. Myślę, że w podobnym zestawieniu zabrzanie raczej szybko nie zagrają.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments