Na peryferiach futbolu, czyli w Górniku bez zmian

Sobol  -  26 czerwca 2016 20:24
0
1205

stadion_peryferia

Mistrzostwa Europy trwają w najlepsze. Adam Nawałka święci triumfy na Euro, emocje sięgają zenitu a w polskiej futbolowej rzeczywistości wszyscy rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. Transfery, roszady personalne nowe oczekiwania i nadzieje. Rozpoczął też Górnik, z nowym trenerem, nowym prezesem i całą masą problemów zaległych i bieżących, które znowu zaczynają ciążyć tym razem już w pierwszoligowej rzeczywistości.

Mimo szumnych zapowiedzi i ustalonych precyzyjnie przez klub terminów nie zbudowano pionu sportowego, nie obsadzono stanowiska dyrektora sportowego próżno też szukać asystenta trenera Brosza. Zaległości finansowe powodują, że rozwiązujemy kontrakty z zawodnikami za porozumieniem stron nie otrzymując w zamian ani złotówki z klubów, do których przechodzą. Rada Nadzorcza klubu otrzymuje absolutorium na Walnym Zgromadzeniu, czyli należy wnioskować, że prawidłowo realizuje swoje obowiązki. Zarząd to chyba jedynie prezes z Gdańska, bo innych informacji dotyczących obsady stanowisk wiceprezesów nie podano do publicznej wiadomości.

Sprawa Milika, prezes, który nie był prezesem, Rada Nadzorcza, która nie była Radą Nadzorczą. Wszystko to napawa ogromnym niepokojem przed zbliżającym się sezonem, który miał być przejściowym przed powrotem do ekstraklasy. Niepokoju nie wyraża właściciel, który jak zwykle w doskonałym humorze wierzy w sukces i powrót do elity, ale podobnie wierzył, że nie opuścimy szeregów ekstraklasy a parę lat temu nawet w tytuł mistrzowski. Pozytywnym przejawem obecnej działalności jest pożegnanie się z grupą piłkarzy, którzy w znaczący sposób przyczynili się do spadku tylko rodzi się pytanie, kto w zamian?

Skład, jakim dysponuje obecnie trener Brosz nie pozwala optymistycznie myśleć o wiodącej roli drużyny w pierwszej lidze.  Doskonale, że stawiamy na młodzież, ale też tą młodzież mamy w klubie od lat i szczerze mówiąc żadnych fajerwerków piłkarskich z tego tytułu nie było. Brak wzmocnień i gra tym, co mamy może być kolejnym powodem rozczarowań w nadchodzącym sezonie. Pierwsza liga jest inna i inne jest granie, a ochotę na awans ma również kilka innych drużyn, które obecnie dysponują kadrami znacznie bogatszymi sportowo niż Górnik.

Jeszcze jedna sprawa, która mocno boli to brak czytelnego medialnego przekazu płynącego ze strony klubu dotyczącego spraw bieżących, szwankuje też kontakt klubu z kibicami (pomijam grupę zaprzyjaźnioną z Urzędem Miasta), brak bieżących merytorycznych informacji, wywiadów rzeczowych, pomijam tutaj krótkie zajawki typu „jak bardzo zmotywowani i głodni gry wrócili piłkarze”, czy też „ten czy inny wierzy w powrót Górnika do ekstraklasy”. Informacji niekoniecznie tak szczegółowych jak odwiedziny Jorgusia w przedszkolach czy też wycieczek dzieci na stadionie.

Nie chciałbym być źle zrozumiany, to też jest ważne, ale zachowajmy odpowiednie proporcje. Wierzę w trenera Brosza i jego wizję budowy zespołu, ale on nie może w pionie sportowym zajmować się wszystkim a na dzień dzisiejszy tak to wygląda.

TEKSTY PUBLIKOWANE W DZIALE “OKIEM ŻABOLA” SĄ PRYWATNYMI OPINIAMI AUTORA

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: hirshbergiaweerland.cba.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments