Marcin Prasoł robi karierę w Górniku Zabrze (wideo)

g.rajda  -  14 listopada 2013 14:22
0
1121

prasol_yt
Nazwisko Marcina Prasoła, nowego drugiego trenera Górnika Zabrze, kojarzy pewnie niewielu fanów. Jeśli wyjaśnimy, że to człowiek, do którego Adam Nawałka krzyczał „zapisz to” na filmie robiącym furorę w internecie, to wszystko stanie się jasne – czytamy w serwisie slask.sport.pl.

Nie czuje się pan „sierotą” po Adamie Nawałce? Większość dotychczasowego sztabu odeszła do reprezentacji, a pan został w Górniku.

Marcin Prasoł: – Nie czuję się żadną „sierotką” (śmiech). Jestem młodym trenerem i dla mnie samego najlepiej jest pracować dalej w klubie. Codzienna praca daje największą możliwość rozwoju. A reprezentacja to już sam szczyt. Póki co ze strony trenera Nawałki nie było tematu dalszej współpracy. Dla obu stron to dobre rozwiązanie. Dobrze się nam współpracowało, ale czasem w życiu trzeba się rozstać.

Nowy selekcjoner widział w panu kandydata na swojego następcę w Górniku.

– Może właśnie także dlatego zostałem w Zabrzu? Jestem Ślązakiem, w Górniku czuję się dobrze, a ten klub dla mnie sporo znaczy.

Nowym trenerem został jednak Ryszard Wieczorek.

– Ale ja i tak dostałem spory awans! Jestem teraz drugim trenerem i mam szerszy zakres obowiązków niż dotąd. W Górniku pracuję już 6 lat. Zaczynałem przy Młodej Ekstraklasie. Przez rok byłem kierownikiem zespołu, a potem skautem. Od trzech lat pracowałem w sztabie trenera Nawałki. I właśnie w tym kierunku chciałbym dalej iść. Może ktoś kiedyś zadecyduje, by to mnie dać szansę?

To w końcu pan notował przecież wszystkie najważniejsze uwagi trenera Nawałki.

– Mowa zapewne o tym słynnym filmie? (śmiech) Canal Plus zrobił go bardzo dobrze. Nie odbieram go jako złośliwy. Uchwycono nas w czasie pracy, dodano ładny podkład muzyczny i wyszedł z tego fajny materiał. W czasie meczu robiłem notatki, które potem pomagały przy analizie spotkania. Wiadomo, że człowiek jest skupiony na tym, co robi, a nie na tym, by ładnie wypaść w kamerze. A to wszystko to oczywiście był tylko mały wycinek naszej pracy.

Film obejrzało już tysiące osób. Przyniósł panu popularność?

– Ludzie go oglądają, śmieją się i tyle. Popularność powinien odczuć ten, kto zrobił taki fajny film. Moja rola była drugoplanowa.

[youtuber youtube=’http://www.youtube.com/watch?v=E2R9mO-mdm8′]

więcej na: slask.sport.pl.

Źródło: slask.sport.pl
Foto:

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments